Finał PHL: GKS Tychy mistrzem Polski!

PAP / Jacek Bednarczyk / Na zdjęciu: hokeista Comarch Cracovii Łukasz Kamiński (z prawej) i Patryk Kogut (z lewej) z GKS Tychy
PAP / Jacek Bednarczyk / Na zdjęciu: hokeista Comarch Cracovii Łukasz Kamiński (z prawej) i Patryk Kogut (z lewej) z GKS Tychy

GKS Tychy po raz drugi z rzędu i czwarty w historii został hokejowym mistrzem Polski. W szóstym finałowym spotkaniu Polskiej Hokej Ligi tyszanie wygrali na wyjeździe z Comarch Cracovią Kraków 2:1.

W tym artykule dowiesz się o:

Po trzech meczach to krakowianie prowadzili w finałowej serii 2:1. Do tego odnieśli wyjazdowe zwycięstwo, co teoretycznie stawiało ich w lepszej sytuacji w walce o mistrzowski tytuł. Jednak w trzech kolejnych meczach to tyszanie dominowali na lodowej tafli i po raz czwarty w historii mogli świętować zdobycie mistrzostwa Polski.

Mecz w Krakowie lepiej rozpoczęli gospodarze. W 11. minucie Adrian Gajor wyprowadził Pasy na prowadzenie. Był to jednak jedyny gol, jaki tego wieczora Pasy strzeliły tyszanom. Obie drużyny dobrze broniły i starały się wykorzystywać błędy rywali. Na posterunkach byli jednak bramkarze: Miroslav Kopriva i John Murray.

Zobacz także: Polscy hokeiści po raz drugi pokonani na Węgrzech. Tym razem w regulaminowym czasie

Na osiem sekund przed końcem pierwszej tercji tyszanie doprowadzili do wyrównania. Po zagraniu Filipa Komorskiego na strzał zdecydował się Mateusz Gościński. Krążek odbił się od Patryka Noworyty, co zmyliło Koprivę. Ten nie zdołał zapobiec stracie gola, a bramkę oficjalnie zapisano właśnie Gościńskiemu.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Czy Grosicki to zawodnik na Premier League? "Liga musi go zweryfikować"

W drugiej tercji trwały hokejowe szachy. Obie drużyny nie potrafiły wykorzystać momentów gry w przewadze i powstrzymywały ataki swoich przeciwników. Gole w tej części gry nie padły. O tym, że tyszanie zdobędą mistrzostwo kraju zadecydowała trzecia tercja i strzał w 49. minucie Jakuba Witeckiego, któremu asystował Bartosz Ciura.

Zobacz także: Szalony pomysł PZHL. Działacze chcą zorganizować finał Pucharu Polski na stadionie w Tychach

Krakowianom w końcówce puszczały nerwy. Za niesportowe zachowanie ukarany został Jaakko Turtiainen. Nawet mimo gry w osłabieniu Pasy atakowały i nie pozwalały przeciwnikom na ofensywne akcje. Tyszanie w defensywie dwoili się i troili. Swój zespół przed stratą gola uratował Murray i po raz czwarty w historii tyszanie odebrali złote medale mistrzostw Polski. Poprzednio po tytuł sięgali w latach 2005, 2015 oraz 2018.

Comarch Cracovia Kraków - GKS Tychy 1:2 (1:1, 0:0, 0:1) 
1:0 - Gajor 11'
1:1 - Gościński 20' (Komorski)
1:2 - Witecki 49' (Ciura)

Stan rywalizacji (do czterech zwycięstw): 4:2 dla GKS-u Tychy.

Komentarze (0)