MŚ w hokeju: Brytyjczycy o krok od historii. Mogą zagrać w elicie po 25 latach

PAP/EPA / Balazs Czagany / Mecz Włochy - Wielka Brytania
PAP/EPA / Balazs Czagany / Mecz Włochy - Wielka Brytania

Hokejowa reprezentacja Wielkiej Brytanii jest o krok od pierwszego od 1994 roku występu w mistrzostwach świata elity. W piątkowy wieczór postarała się o kolejną niespodziankę i zwyciężyła zespół Włoch 4:3 w turnieju dywizji 1A w Budapeszcie.

Przyjechali do Budapesztu z celem utrzymania się w dywizji 1A, a w sobotę mogą fetować historyczny powrót do elity. Brytyjczycy nie byli faworytami starcia z Włochami, lecz stworzyli znakomite widowisko. To był popis skuteczności, nieustępliwości i waleczności. Do tego hokeiści z Wysp Brytyjskich mieli sporo szczęścia, ponieważ bramkarz rywali Andreas Bernard miał kiepski dzień. Reprezentant Italii był przeciwieństwem Ben Bownsa, który ratował zespół niemal w beznadziejnych sytuacjach.

Bernard nie popisał się przy trzech trafieniach dla Brytyjczyków. Za każdym razem puszczał krążek między parkanami, dlatego jego koledzy z lodu cały czas musieli gonić wynik. Pierwszego gola strzelił w ósmej minucie Brett Perlini, ale już po 22 sekundach wyrównał Alexander Lambacher. Minęły kolejne 44 sekundy i Robert Dowd wyprowadził beniaminka dywizji 1A na prowadzenie 2:1. W 14. minucie do kolejnego remisu doprowadził Thomas Larkin.

W drugiej tercji padła tylko jedna bramka. W 23. minucie Ben O'Connor zdecydował się na strzał po lodzie z neutralnej części lodowiska, a Bernard dał się zaskoczyć i przepuścił krążek. Po tej sytuacji trener zdecydował się na zmianę i wprowadził w jego miejsce Marco de Filippo. Włosi znów rzucili się do odrabiania strat, ale kapitalnie bronił Bowns. Dopiero w 46. minucie udało się wyrównać Giulio Scandelli, który jest jednym z jaśniejszych punktów zespołu z Italii na tych mistrzostwach. Radość z remisu nie trwała jednak długo, bowiem Perlini zdobył w 49. minucie zwycięskiego gola. W końcówce Brytyjczycy umiejętnie się bronili i odnieśli zasłużoną wygraną, która może okazać się kluczowa w kwestii awansu na najwyższy szczebel rozgrywkowy. Włosi oddali prawie dwa razy więcej strzałów (33-17), lecz zrobili krok w tył w walce o elitę.

Sytuacja Brytyjczyków jest bardzo dobra. Aby nie oglądać się na rywali, do awansu do elity potrzebny im jest tylko punkt. To oznacza, że w ostatnim meczu mistrzostw wystarczy im nie przegrać w regulaminowym czasie z Węgrami. W razie porażki z Madziarami szanse hokeistów z Wysp Brytyjskich także są wysokie, ale wszystko będzie zależało od wyników innych spotkań. W ostatnim dniu turnieju w Budapeszcie zmierzą się jeszcze Polacy z Kazachami oraz Włosi ze Słoweńcami. Biało-Czerwoni muszą obowiązkowo wygrać za trzy punkty, aby móc uniknąć spadku do dywizji 1B.

Wyniki i tabela MŚ w hokeju na lodzie dywizji 1A:

niedziela, 22 kwietnia

Wielka Brytania - Słowenia 3:1 (1:1, 1:0, 1:0)
Kazachstan - Węgry 3:0 (0:0, 0:0, 3:0)
Włochy - Polska 3:1 (0:1, 2:0, 1:0)

poniedziałek, 23 kwietnia

Polska - Słowenia 4:2 (1:0, 2:1, 1:1)
Węgry - Włochy 3:2 (0:1, 2:1, 1:0)

wtorek, 24 kwietnia

Kazachstan - Wielka Brytania 6:1 (1:1, 2:0, 3:0)

środa, 25 kwietnia

Włochy - Kazachstan 3:0 (2:0, 1:0, 0:0)
Wielka Brytania - Polska 5:3 (2:1, 0:2, 3:0)
Słowenia - Węgry 4:1 (1:0, 1:1, 2:0)

czwartek, 26 kwietnia

Węgry - Polska 3:2 (2:0, 0:2, 1:0)

piątek, 27 kwietnia

Słowenia - Kazachstan 5:3 (2:2, 2:1, 1:0)
Wielka Brytania - Włochy 4:3 (2:2, 1:0, 1:1)

sobota, 28 kwietnia

Kazachstan - Polska godz. 12:30
Słowenia - Włochy godz. 16:00
Węgry - Wielka Brytania godz. 19:30

MDrużynaMZZPD/KPPD/KPBramkiPunkty
1 Wielka Brytania 4 3 0 0 1 13-13 9
2 Włochy 4 2 0 0 2 11-8 6
3 Kazachstan 4 2 0 0 2 12-9 6
4 Słowenia 4 2 0 0 2 12-11 6
5 Węgry 4 2 0 0 2 7-11 6
6 Polska 4 1 0 0 3 10-13 3

ZOBACZ WIDEO Miłka Raulin na filmiku pokazuje szczyty Everestu, Lhotse i Nuptse

Komentarze (1)
avatar
ello12
27.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
ciekawe, Polacy walczyli z honorem o awans czy z honorem o utrzymanie? jednak hokej w polskim wydaniu to dno, proszę o 15 Kanadyjczyków z ambicją a będzie lepiej ;)