- Mieliśmy kilka dogodnych okazji i szkoda, że nie udało się wygrać. Optymizmem napawa fakt, że z tak mocnym rywalem przez 60 minut nie straciliśmy gola - mówił po przegranej z Kazachstanem jeden z najlepszych zawodników w szeregach polskiej reprezentacji, Patryk Wronka.
Polacy dzięki przegranej dopiero po dogrywce mają w dorobku cztery punkty i w perspektywie dwa spotkania z Węgrami i Austrią. Spoglądając na obecny układ w tabeli Biało-Czerwoni wciąż nie wypadli z gry o awans do elity.
- Walczymy do końca. Nie patrzymy na to czy możemy wciąż awansować. Skupiamy się na kolejnym przeciwniku - Węgrach i mam nadzieję, że wygramy ten mecz - dodał młody atakujący reprezentacji.
Polska po zdobyciu punktu w meczu z Kazachstanem awansowała na trzecie miejsce w tabeli Dywizji 1A turnieju rozgrywanego na Ukrainie. Do elity awansują dwa najlepsze zespoły. Kolejny mecz z Węgrami zostanie rozegrany w czwartek o godzinie 16:00.