Zespoły Islanders i Ducks w pierwszym tygodniu nowego sezonu mierzyły się wyłącznie z drużynami z dywizji Metropolitarnej. Dla Islanders kończyło się to kolejnymi porażkami z Rangers (3:5) i Capitals (1:2). Pierwszy mecz przed własną publicznością był jednak przełomowy.
Goście z Kalifornii nie zamierzali jednak łatwo sprzedawać skóry. Mimo prowadzenia nowojorczyków 2:0 po golach Brocka Nelsona i Johna Tavaresa w 48. minucie meczu, Anaheim zdołało wyrównać. Świetną końcówkę zaliczył Ryan Getzlaf, który najpierw asystował Fowlerowi na 1:2, a na minutę przed końcem sam umieścił krążek w sieci.
W dogrywce o zwycięstwie Islanders przesądził Josh Bailey golem w 54 sekundzie. Ducks przegrali tym samym trzeci kolejny mecz z zespołem dywizji Metropolitarnej. W najbliższych dniach czekają ich jeszcze starcia przeciwko Devils i Flyers.
Dwa zwycięstwa i ob po dogrywkach mają na swoim koncie Vancouver Canucks, którzy minionej nocy rozprawili się z Carolina Hurricanes. Gola decydującego o podziale punktów już w 32 sekundzie dogrywki zdobył Brent Sutter. Dla "Huraganów" była to z kolei druga porażka w drugim meczu zakończonym w doliczonym czasie.
ZOBACZ WIDEO 3. PZU Cracovia Półmaraton Królewski (relacja) (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Najbliższy rywal zespołu z Karoliny Północnej, Edmonton Oilers przegrali tymczasem po raz pierwszy, ulegając we własnej hali Buffalo Sabres 2:6. W drużynie "Szabli" pierwsze skrzypce grał Ryan O'Reilly, który zdobył dwa gole i zaliczył dwie asysty.
Wyniki:
New York Islanders - Anaheim Ducks 3:2 dogr. (1:0, 0:0, 1:2, 1:0)
Edmonton Oilers - Buffalo Sabres 2:6 (2:2, 0:2, 0:2)
Vancouver Canucks - Carolina Hurricanes 4:3 dogr. (0:2, 1:1, 2:0, 1:0)