Naszym celem jest awans - rozmow z Mateuszem Dublem, kapitanem KTH Krynica

KS KTH Krynica wygrało w Gdańsku z rezerwami Stoczniowca 4:1 w sobotnim meczu I ligi. Po spotkaniu kapitan zespołu, Mateusz Dubel rozmawiał o sytuacji w klubie i o przebiegu pierwszego spotkania w Gdańsku.

W tym artykule dowiesz się o:

Michał Gałęzewski: Jak oceniasz sobotni mecz z rezerwami Stoczniowca w waszym wykonaniu?

Mateusz Dubel: Przez pierwsze dwie tercje chyba jeszcze spaliśmy. Wyszliśmy praktycznie od razu z autobusu na lód, ale naprawdę wyglądało to nieciekawie. Dobrze, że w trzeciej tercji zaczęły padać bramki i skończyło się tak, jak się skończyło. Cieszymy się z tego wymęczonego przez nas zwycięstwa i podbudowało nas to, że potrafiliśmy wyjść w trudnych sytuacjach obronną ręką. Muszę też pogratulować drużynie z Gdańska, która postawiła nam ciężki opór.

Było was na lodzie sześciu więcej, niż gdańszczan. To też na pewno był duży plus...

- Zgadza się. Graliśmy na cztery piątki i Gdańsk opadł siłowo w trzeciej tercji, dlatego bramki zaczęły padać.

Chyba nie było widać, że gracie z zespołem, który przegrał dwukrotnie w Katowicach dziesięcioma bramkami...

- Zdziwiło mnie to, jak grali zawodnicy Stoczniowca, bo chłopcy z Gdańska zagrali bardzo dobrze.

Świetnie także bronił Sylwester Soliński i wielokrotnie musieliście mieć ból głowy przez jego kolejne znakomite obrony...

- Soliński bronił świetnie, rewelacyjnie! Oddaliśmy ponad pięćdziesiąt strzałów i to nie były wcale lekkie i łatwe strzały. Bronił on naprawdę fenomenalnie i gratuluję mu tego.

Jak oceniasz ogólnie wasze przygotowanie do sezonu?

- Powiem szczerze, że okres przygotowawczy przepracowaliśmy naprawdę ciężko. Teraz zgrywamy piątki, trener kombinuje w poszczególnych formacjach i mam nadzieję, że z meczu na mecz będzie coraz lepiej. Naszym celem jest awans, ciężko na niego pracujemy i mam nadzieję, że nam się uda go zrealizować.

Patrząc realnie czy myślisz, że jest szansa na ten awans?

- Myślę, że tak. Drużyna gra coraz lepiej, do tego dojdą obcokrajowcy na play-offy... Z roku na rok nabieramy więcej doświadczenia, jest tu dużo młodych chłopaków i myślę, że jeżeli się ogramy, będzie do tego trochę wzmocnień i awansujemy, to będzie naprawdę bardzo dobrze.

Można powiedzieć, że polski hokej się trochę rozwija. Coraz więcej zespołów wystawia rezerwy do I ligi...

- Tak, to prawda.. Polski hokej się rozwija, jednak nadal brakuje młodzieży, której jest niestety coraz mniej. Mam nadzieję, że hokej będzie bardziej promowany w telewizji i wszystko pójdzie do przodu. W I lidze jest coraz więcej zespołów, co jest bardzo dobre dla rozwoju tej dyscypliny.

Można powiedzieć, że fajnie by było gdyby było w całej Polsce tyle zespołów, co u was na południu. Wtedy drużyn i zawodników by na pewno nie brakowało...

- Zgadza się. Na południu jest dużo lepiej zespołów i łatwiej jest rozegrać dużo spotkań, niż na przykład w Gdańsku. Z tego co jednak widzę, to Gdańsk ma zawsze dobrą młodzież, dobrych trenerów i wszystko się rozwija w odpowiednim kierunku.

Gra w I lidze jest dla ciebie optymalna, czy może powinieneś grać w tym sezonie w Ekstraklasie?

- Tak się złożyło, że wróciłem do Krynicy. Do grudnia jestem zawodnikiem tego klubu i chciałem mieć własną kartę na ręce i postanowiłem zostać tutaj. Miałem propozycję z Ekstraklasy, ale kilka miesięcy mnie nie zbawi. Tutaj też dużo gram.

Źródło artykułu: