Czy tyszanie podtrzymają dobrą passę? - zapowiedź meczu GKS Tychy - MMKS Podhale Nowy Targ

Po tygodniowej przerwie hokeiści GKS-u Tychy powracają do rozgrywek Polskiej Ligi Hokejowej. Już w najbliższy wtorek tyszanie rozegrają kolejny ligowy mecz na własnej tafli. Tym razem do Tychów przyjedzie MMKS Podhale Nowy Targ.

Podopieczni Jacka Szopińskiego nie odpoczywali od hokeja tak długo jak tyszanie, w piątek rozegrali bowiem na własnej tafli spotkanie z 14. kolejki PLH z Ciarko Sanok. Nowotarżanie ulegli w tym meczu zespołowi Marka Ziętary 3:7.

Hokeiści GKS-u Tychy rozegrali już jedno spotkanie z MMKS-em Podhale w tegorocznych rozgrywkach PLH. W pierwszej rundzie tyszanie wrócili z Nowego Targu z kompletem punktów, wygrywając 3:2. Nie był to jednak łatwy mecz, gdyż nowotarskie Szarotki walczyły do ostatnich sekund spotkania. - W Nowym Targu grało nam się bardzo ciężko, Podhale to trudny teren. Można powiedzieć, że wymęczyliśmy to zwycięstwo - skomentował napastnik GKS-u, Jakub Witecki.

Podopieczni Jacka Płachty są liderami tabeli PLH, jednak ich przewaga nad drugim w tabeli Jastrzębiem jest niewielka, tylko dwa punkty. Jeżeli tyszanie chcą pozostać na czele muszą wygrać wtorkowe spotkanie w regulaminowym czasie gry. Patrząc na tabelę PLH można stwierdzić, że będzie to łatwe zadanie, MMKS Podhale znajduje się bowiem na jej końcu. Nowotarżanie udowadniają jednak w każdym spotkaniu, że nie są "chłopcami do bicia" w PLH. - Nie patrzymy, gdzie Podhale znajduje się w tabeli. Nie lekceważymy żadnego przeciwnika, również Szarotek. We wtorkowym spotkaniu musimy zagrać lepiej niż w Nowym Targu - ocenił Dominik Salamon. Zespół Jacka Szopińskiego jest jednym z najmłodszych w PLH, nie brakuje w nim jednak dobrych napastników, którzy sieją zagrożenie pod bramką przeciwnika. Do wyróżniających się postaci w ekipie z Nowego Targu można zaliczyć m.in. Bartłomieja Neupauera, który jest jednym z najlepiej punktujących napastników w PLH. - Podhale mimo braku doświadczenia jest bardzo trudnym i wymagającym przeciwnikiem. Mam nadzieję jednak, że uda nam się wygrać to spotkanie, zwłaszcza, że gramy przed własną publicznością - dodał dwudziestojednoletni napastnik tyskiego GKS-u.

Dobrą informacją dla sympatyków tyskiego hokeja jest powrót do zespołu doświadczonego napastnika, Romana Simicka. Przypomnijmy, że Czech pauzował z powodu zapalenia płuc. - Cieszę się, że Roman jest już gotowy do gry, to na pewno duże wzmocnienie jeśli chodzi o nasz atak - zakończył II trener tyszan.

GKS Tychy - MMKS Podhale Nowy Targ / wt. 11.10.2011 godz. 18:00

Komentarze (0)