Kamil Gościmiński: Niejedna drużyna może z Torunia wrócić pokonana

Hokeiści Nesty Toruń już u progu sezonu 2011/12 prezentują niezłą formę. Udowodnili to podczas meczu Pucharu Polski z Podhalem Nowy Targ, który wygrali 5:3. Zwycięstwo torunian jest godne uwagi, tym bardziej, że początek spotkania nie ułożył się dla nich korzystnie. Kamil Gościmiński, jeden z graczy Nesty, w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl mówi o tym pojedynku oraz o tym, na co stać jego zespół w nadchodzących rozgrywkach.

Młody zawodnik Nesty uważa, że mecz w Nowym Targu był bardzo trudny i męczący. - Spotkanie z Podhalem Nowy Targ było bardzo trudne. Przede wszystkim dlatego, że gospodarze są niezwykle groźną drużyną, w szczególności podczas potyczek na własnej tafli. Mieliśmy świadomość, że mecz ten łatwy nie będzie. Niestety przekonaliśmy się o tym w pierwszej tercji, kiedy to straciliśmy dwie bramki. Na szczęście w kolejnych dwóch odsłonach to my pięciokrotnie trafiliśmy do ich bramki i wywieźliśmy z Nowego Targu cenne zwycięstwo.

Kamil Gościmiński jest zdania, że na razie nie czuć jeszcze zmęczenia, spowodowanego trudnym okresem przygotowawczym do sezonu. - Jakiegoś wielkiego zmęczenia póki co nie ma. Oczywiste jest, iż dzięki dobrze przepracowanemu okresowi przygotowawczemu, zarówno trenuje, jak i gra się lepiej już na lodzie. Owocuje to skuteczną grą, co pokazaliśmy chociażby podczas spotkania z Podhalem i w potyczkach sparingowych. Ale nie będę ukrywał, że w każdy rozegrany dotychczas mecz włożyliśmy dużo sił.

Hokeista z grodu Kopernika jest pełen optymizmu przed nadchodzącym sezonem PLH. - Z pewnością stać nas na awans do play off. Jesteśmy młodą i waleczną drużyną. Myślę, że niejednej drużynie możemy sprawić psikusa i pokonać ich, zwłaszcza podczas spotkań na naszym lodowisku. Kamil Gościmiński uważa, że tegoroczny sezon będzie miał podobnych faworytów do zeszłorocznych rozgrywek. - Najbardziej według mnie wzmocniła się ekipa z Sanoka, która jak wiemy sprowadziła kilku dobrych graczy i moim zdaniem mogą w tym roku zajść daleko. Uważam, że najmocniejsze składy mają Cracovia, Unia Oświęcim i właśnie Sanok. - zakończył.

Komentarze (0)