Zaprzeczyć liczbom, osłodzić sobie koniec sezonu - zapowiedź meczu Zagłębie Sosnowiec - Stoczniowiec Gdańsk

Sosnowiczanie bardzo długo musieli czekać na swojego rywala w walce o miejsca 7-8. Jednak na kogokolwiek by nie trafili i tak nie byliby faworytami tej konfrontacji. Ligowe czasy, gdy Zagłębie pokonywało murowanych faworytów pamiętają już tylko jego kibice i najzagorzalsi fani polskiego hokeja. Stoczniowiec będzie chciał udowodnić, że te czasy minęły bezpowrotnie i dzięki wysokiej wygranej już w Sosnowcu zapewnić sobie siódmą lokatę.

Zagłębie w końcu doczekało się ostatecznego rozstrzygnięcia tegorocznego sezonu, na swojego rywala w walce o miejsca 7-8 czekało od 6 marca, gdy po raz trzeci uległo KH Ciarko Sanok. Natomiast Stoczniowiec zakończył rywalizację niedawno, bo 13 marca. Piątkowy mecz będzie więc konfrontacją zmęczenia i wypoczęcia.

Sezon zasadniczy skończył się już dawno, ale warto wrócić do niego raz jeszcze. Podczas jego trwania obie ekipy zmierzyły się ze sobą cztery razy. Niektórych może zdziwić bilans tych spotkań, padł w nich bowiem remis, ale trzeba zaznaczyć, że Zagłębie podczas pierwszej konfrontacji (gdy rozgromiło rywali 9:2) grało jeszcze z zawodnikami, którzy potem odeszli. Stosunek bramek to 20:18 dla sosnowiczan. Jeśli więc brać pod uwagę suche statystyki, to faworytem walki o siódme miejsce są podopieczni Krzysztofa Podsiadło i Mariusza Kiecy.

Tegoroczne rozgrywki PLH są wyjątkowe pod wieloma względami, między innymi rozgrywaniem play-offów o miejsca 5-8, co wywołało falę krytyki. - Czy chcemy rozgrywać te mecze? (śmiech) Jeśli trzeba, to gramy - przyznał w trakcie walki z Ciarko Łukasz Podsiadło. Sosnowiczanie borykali (i nadal borykają) się z wieloma problemami, więc nie dziwi ich podejście - byle dograć ligę do końca i wreszcie odpocząć. O ile w ich szeregach brak wielkich nazwisk (wybijają się tylko zawodnicy pokroju Tomasza Kozłowskiego), o tyle Stoczniowiec miał trochę większe ambicje niż stawanie do walki i siódme miejsce z Zagłębiem.

Należy podkreślić, że gdańszczanie są faworytem tej rywalizacji, bez względu na suche liczby sezonu zasadniczego. Jednak Stoczniowiec oba zwycięstwa odniósł na własnym terenie, na sosnowieckim lodowisku nawet najlepszym drużynom gra się bowiem trudno, niezależnie od tego w jakim składzie występują gospodarze. Drużyna Tadeusza Obłoja ma w składzie bardzo dobrych hokeistów, którzy potwierdzili swoją wartość i umiejętności zajmując szóste miejsce. Po stoczeniu zaciętego boju z MMKS-em Podhale Nowy Targ przyszło im walczyć o siódmą lokatę, która będzie dla nich osłodzeniem porażki z nowotarżanami.

O tym kto uplasuje się na siódmym, a kto na ósmym miejscu zadecyduje dwumecz. Pierwsze spotkanie pomiędzy Zagłębiem Sosnowiec a Stoczniowcem Gdańsk w ramach III rundy play-off PLH zostanie rozegrane w piątek 18 marca na sosnowieckim Stadionie Zimowym. Pierwszy gwizdek sędziego o godzinie 19.

Źródło artykułu: