Nieudana szaleńcza pogoń nowotarżan - relacja z meczu MMKS Podhale Nowy Targ - Stoczniowiec Gdańsk

Ten mecz długo zapamiętają zarówno kibice jak i sami zawodnicy. Gdy wydawało się, iż pomorzanie wygrywając już 0:5 sprawią góralom straszliwy "łomot", Podhale nie dało się położyć na łopatki i podjęło walkę. Nie zdołało już jednak dogonić Stoczniowca i ostatecznie uległo 5:7. Był to kolejny mecz kuriozalnej pracy arbitrów.

Podhale do tego spotkania przystąpiło znacznie osłabione. Oprócz w dalszym ciągu leczących kontuzje Marcina Kolusza oraz Damiana Kapicy wystąpiło bez chorego, podstawowego duetu bramkarzy: Rajskiego i Furcy. Zastąpili ich debiutanci w PLH: Bartłomiej Niesłuchowski oraz Sebastian Mrugała. Nie wystąpił także Jarosław Różański.

"Szarotki" rozpoczęły dość zdecydowanie - rzuciły się do ataku. Już w 30 sekundzie spotkania stworzyły sobie dogodną sytuację Kelly Czuy podał do Milana Baranyka, ten jednak nie trafił w światło bramki. Duet Czuy - Baranyk świetnie funkcjonował całe spotkanie. Stworzył wiele ciekawych akcji i sporo "namieszał" pod bramką Odrobnego. W 11 minucie Filip Drzewiecki chciał przechytrzyć Niesłuchowskiego, ten jednak nieco wyjechał z bramki i nie dał się oszukać nadjeżdżającemu napastnikowi gości. Na nic to się jednak zdało. Przyjezdni chwilę później zdobyli pierwszego gola. Jan Steber świetnie dobrał zza bramki do Tomasza Ziółkowskiego, a ten nie dał żadnych szans goalkeeperowi "Szarotek". Na zdobycie drugiej bramki goście potrzebowali 17-stu sekund. Podhale zostało "rozklepane". Kilka podań zakończonych strzałem Jankowskiego i mamy 0:2. Pod koniec pierwszej tercji zobaczyliśmy kilka dyskusyjnych decyzji arbitrów. W skutek czego nowotarżanie zmuszeni byli grać w trójkę przeciwko piątce gdańszczan. Liczebną przewagę wykorzystał Paweł Skrzypkowski, który uderzeniem z okolic lini niebieskiej pokonał Niesłuchowskiego.

Już od początku drugiej odsłony spotkania przybysze znad morza kontynuowali strzelanie bramek. Najpierw Ziółkowski potem Aron Chmielewski wpisali się do protokołu jako zdobywcy bramek. Sygnał do ataku dla nowotarżan dał ulubieniec podhalańskiej publiczności - Milan Baranyk. Minął jak tyczki zawodników Stoczniowca objeżdżając całe lodowisko, następnie oddal strzał, krążek odbił się od parkanów Odrobnego, ale poprawka "Barana" była nie do obrony. Chwilę później Podhalanie zdołali ponownie pokonać bramkarza gości. Bartłomiej Neupauer z Piotrem Kmiecikiem wyszli 2 na 1, a ten drugi precyzyjnym strzałem umieścił "kauczuk" w bramce. Dwie szybko zdobyte bramki dla "Szarotek" uśpiły chyba nowotarską defensywę, której to błąd w 39 minucie wykorzystał Petr Janečka. Po tej bramce Niesłuchowskiego w "góralskiej świątyni" zastąpił Sebastian Mrugała. W 42 minucie kibiców zgromadzonych w Miejskiej Hali Lodowej w Nowym Targu ponownie w szał radości wprowadził Czuy. Jadąc niemal na plecach z jednym z zawodników Stoczni umieścił krążek w bramce Odrobnego. Ta bramka ponownie podniosła na duchu zawodników spod Tatr. Ponownie ruszyli z ogromną wolą walki na zawodników Stoczniowca. Wjeżdżający do tercji gości Cecuła oddał mocny strzał, który odbił się od bandy, a zaskoczenie Przemysława Odrobnego wykorzystał Bakrlik. Nadzieję na pomyślny rezultat dla gospodarzy kibicom "Szarotek" dał Bartłomiej Neupauer w 49 minucie. Szali zwycięstwa na swoją stronę nie udało się jednak przeciągnąć gospodarzą. Gdy ściągnęli bramkarza krążek do pustej bramki "wpakował" Chmielewski.

Warto dodać, iż był to ostatni mecz Kellego Czuya w barwach "Szarotek" w sezonie zasadniczym. Kelly musi wyjechać do swojej ojczyzny z powodów rodzinnych. Ma wrócić na pierwsze spotkanie fazy Play - Off.

MMKS Podhale Nowy Targ - Stoczniowiec Gdańsk 5:7 (0:3, 2:3, 3:1)

0:1 - Tomasz Ziółkowski (Jan Steber, Roman Skutchan) 11'

0:2 - Wojciech Jankowski (Tomasz Ziółkowski, Mateusz Strużyk) 11'

0:3 - Paweł Skrzypkowski (Dawid Maciejewski, Aron Chmielewski) 19' 5/3

0:4 - Tomasz Ziółkowski (Mateusz Rompkowski, Mateusz Strużyk) 20' 5/3

0:5 - Aron Chmielewski (Dawid Maciejewski, Marek Wróbel) 21' 5/4

1:5 - Milan Baranyk (Władysław Bryniczka, Rafał Dutka) /33' 5/4

2:5 - Piotr Kmiecik (Bartłomiej Neupauer, Bartłmiej Bomba) 33'

2:6 - Petr Janecka (Jan Steber) 38'

3:6 - Kelly Czuy (Frantisek Bakrlik, Rafał Dutka) 41'

4:6 - Frantisek Bakrlik (Dominik Cecuła) 42'

5:6 - Bartłomiej Neupauer (Kelly Czuy, Milan Baranyk) 48' 5/4

5:7 - Aron Chmielewski (Filip Drzewiecki) 59'

Składy:

MMKS Podhale: Niesłuchowski (38:06 Mrugała) - K. Kapica, Łabuz, Czuy, K. Bryniczka, Baranyk - Dutka, Sulka, Kmiecik, Neupauer, Michalski - Gaj, Cecuła, Tylka, Bomba, Bakrlik - W. Bryniczka, Kos, Jastrzębski, Puławski. Trener Jacek Szopiński.

Stoczniowiec: Odrobny - Kastecki, Mat. Rompkowski, Jankowski, Ziółkowski, Strużyk - Smeja, Kabat, Steber, Skutchan, Janečka - Skrzypkowski, Kantor, Drzewiecki, Wróbel, Chmielewski - Maciejewski, Wróblewski, Mac. Rompkowski, Błażejczyk. Trener Tadeusz Obłój.

Sędziowali: Radzik (Krynica), - Pilarski (Oświęcim) i Kubiszewski (Katowice).

Kary: MMKS Podhale - 12 min, Stoczniowiec - 8 min.

Widzów: 1000.

Komentarze (0)