Sanoczanie do tego spotkania podchodzą po bardzo wyczerpującym meczu rozegranym w Oświęcimiu, gdzie tamtejsza Unia pokonała sanoczan 3:2. Zwycięstwo oświęcimianom nie przyszło łatwo. Sanoczanie zagrali dobre spotkanie, które mogło się podobać licznie zgromadzonej publiczności na lodowisku w Oświęcimiu. Szybki mecz kosztował wiele sił obie drużyny. W jakiej aktualnie formie i w jakim stopniu wypoczęli zawodnicy Ciarko KH Sanok zobaczymy już niebawem. W drużynie gospodarzy nadal. Nie ujrzymy zawieszonego Martina Vozdeckiego oraz kontuzjowanych Romana Guricana i Tobiasza Bigosa. W przypadku Tobiasza jego "odpoczynek" potrwa do końca obecnego sezonu z powodu operacji kolana, natomiast Guricana powinniśmy ujrzeć na lodzie już w Nowym Roku.
Zespół z Jastrzębia do Sanoka przyjeżdża w trochę lepszych nastrojach. W piątkowy wieczór rozgromili we własnej hali zespół z Janowa 10:3. Jeśli ktoś obserwował to spotkanie to po pierwszej odsłonie nie przewidziałby takiego wyniku, bowiem na tablicy widniał wynik 2:1 ale na korzyść zawodników Naprzodu. Druga tercja to zwycięstwo 3:1 zawodników JKH GKS, natomiast w ostatniej odsłonie dosłowna "demolka" i 6 kolejnych trafień zespołu z Jastrzębia.
Zapowiada się zatem bardzo emocjonujące widowisko, z jednej strony drużyna, która będzie chciała przy własnej publiczności podtrzymać znakomitą passę i łapać kontakt z czołówką tabeli, a po drugiej stronie lodowiska ambitna i doświadczona drużyna z Jastrzębia. Emocji w Arenie Sanok na pewno nie zabraknie.
Ciarko KH Sanok - JKH GKS Jastrzębie / ndz. 27.11.2010 godz. 17:00