Nowotarżanie w ostatnich dwóch spotkaniach zdobyli komplet sześciu punktów, lecz były to tzw. "spotkania o pietruszkę", gdyż zarówno z drużyną z Sosnowca jak i z Jastrzębia "Szarotki" zapewniły sobie bonus dużo wcześniej. Zupełnie inaczej będzie w niedzielny wieczór na nowotarskim lodowisku, gdy to pojawią się tam hokeiści GKS-u Tychy, vice lider rozgrywek Polskiej Ligi Hokejowej. Stawką tego meczu nie będzie miejsce w tabeli (gdyż to oba zespoły mają już pewne), ani punkty, gdyż te już niczego nie zmienią. Gra będzie toczyć się o bonus - nowotarżanie zagrają o możliwość wygrania jednego meczu mniej w ewentualnych półfinałowych starciach z GKS-em, natomiast przyjezdni będą się przed tym bronić i jeżeli wygrają to żadna z drużyn nie będzie miała bonusu i potencjalne starcie tych dwóch drużyn w półfinale będzie toczyć się do czterech zwycięstw. W drużynie Podhala nikogo nie trzeba dodatkowo motywować "Najważniejszy na pewno będzie niedzielny z drużyną GKS-u Tychy, gdyż jak wiadomo jego stawką jest bonus w fazie play-off." - przyznaje znajdujący się ostatnio w dobrej formie czeski snajper "Szarotek" Frantisek Bakrlik, zresztą tak samo twierdzi Krzysztof Zborowski: -Dla nas najistotniejszą rzeczą są bonusy, które będą się liczyły w fazie play-off, niestety z Cracovią tego bonusu już nie będziemy mieć, a z GKS-em cały czas ta szansa jest. Wracając jeszcze do ostatniego spotkania w Jastrzębiu - Milan Jancuska dał odpocząć swoich młodym zawodnikom, mowa tutaj o Krystianie Dziubińskim i Tomasz Malasińskim, którzy to narzekali na drobne urazy, lecz jednak w niedzielnym starciu powinni już pojawić się na lodzie.
W obecnym sezonie tyszanom, jeszcze ani razu nie udało się odnieść zwycięstwa pod Tatrami, choć za każdym razem spotkania były bardzo wyrównane, to zawsze wygrywali gospodarze z Nowego Targu. W piątkowym meczu drużyna GKS-u pewnie pokonała Zagłębie Sosnowiec 5:2, a do składu jutrzejszego rywala "Szarotek" powoli wracają wszyscy kontuzjowani zawodnicy m.in. Ladislav Paciga, czy Krzysztof Majkowski, którzy to już zagrali w ostatnim meczu swojej drużyny. Co więcej w niedzielnym meczu wystąpi już być może kapitan tyskiej drużyny Adrian Parzyszek, który to zmaga się z kontuzją od dłuższego czasu.
Tyszanie, na pewno tego meczu nie odpuszczą, a walkę z całych sił zapowiada zawodnik GKS-u Tychy, Tomasz Maćkowiak - Po przegranej w Tychach z Nowym Targiem wiedzieliśmy, że jutrzejszy mecz będzie bardzo ważny i praktycznie cały czas na ten mecz się przygotowywaliśmy. Jutro chcemy wyrównać stan Bonusów" i jednocześnie dodaje "Zresztą jeżeli mamy grać w finale i zdobyć Mistrza Polski to nie będziemy patrzeć kto ma bonusy, a kto ich nie ma po prostu musimy wygrywać z każdym.
Spotkania między Wojas Podhale a GKS-em Tychy w sezonie 2009/10:
- zwycięstwa: 4:3 /w tym GKS jedno po dogrywce/.
- punkty: 13:8.
- bramki: 19:25.
- strzały: 214:256.
- kary: 115:116.
Sezon 2009/2010
20.09.2009r. GKS Tychy - Wojas Podhale 2:1 (0:0;1:1;0:0 d.1:0)
23.10.2009r. Wojas Podhale - GKS Tychy 4:3 (1:0;1:1;2:2)
24.11.2009r. GKS Tychy - Wojas Podhale 6:1 (4:0;1:0;1:1)
06.12.2009r. Wojas Podhale - GKS Tychy 4:3 (1:0;3:3;0:0)
23.12.2009r. GKS Tychy - Wojas Podhale 6:1 (3:1;1:0;2:0)
12.01.2009r. Wojas Podhale - GKS Tychy 4:2 (1:0;1:1;2:1)
26.01.2009r. GKS Tychy - Wojas Podhale 3:4 (1:0;1:2;1:2)