Piotr Zdunek, wychowanek Łódzkiego Klubu Sportowego, przez lata dostarczał wiele hokejowych emocji. W polskiej ekstralidze rozegrał 541 meczów, strzelając 313 bramek, a w sezonie 1988/1989 zdobył tytuł króla strzelców i lidera klasyfikacji kanadyjskiej.
Na tafli znany był przede wszystkim ze swojej nieustępliwości i temperamentu. Uzbierał na swoim koncie aż 1299 minut kar, które do 2023 roku stanowiły ligowy rekord. - Dla mnie nie było przegranych meczów. Nie dałem sobie w kaszę dmuchać, dlatego byłem zadziorny i zaczepny - wspominał w rozmowie z portalem hokej.net w cyklu "Znani, ale zapomniani".
W reprezentacji Polski Zdunek zagrał 72 razy, zdobywając 26 bramek. Brał udział w sześciu mistrzostwach świata, stając się jednym z najbardziej charakterystycznych polskich hokeistów. Jego charyzma i zaangażowanie na lodzie czyniły go ulubieńcem trybun, choć na lodzie często musiał stawiać czoła rywalom także w pięściarskich pojedynkach. To wszystko sprawiało, że szybko stał się ulubieńcem kibiców.
ZOBACZ WIDEO: Mocne słowa legendy w kierunku polskiego siatkarza. Jest odpowiedź
Dziś jednak były hokeista walczy o życie. Kilka miesięcy temu zdiagnozowano u niego złośliwego raka płuca, którego nie można operować.
"Choroba przyszła nagle i wywróciła do góry nogami życie moje i moich bliskich, ze względu na złe rokowania. Z informacji uzyskanych od lekarzy jedynym leczeniem jest chemioterapia, niestety nie zakwalifikowałem się do radioterapii, ponieważ choroba jest bardzo zaawansowana i guz jest bardzo duży" - pisze Piotr Zdunek na portalu pomagam.pl.
Jedyną szansą na ratunek jest kosztowne leczenie za granicą. Koszty są jednak ogromne i były reprezentant Polski apeluje o pomoc: "Każde badanie, które muszę wykonać m. in. badania genetyczne czy biopsje to średni koszt 8-10 tys. euro, a to dopiero początek. Bez Waszej pomocy finansowej nie zdołam sam stawić czoła kosztom jakie niesie za sobą moje leczenie. Jeśli tylko mogą Państwo pozwolić sobie na wpłatę choćby złotówki lub udostępnienie zbiórki, będzie to dla mnie wiele znaczyło".
"Wasza pomoc to dla mnie wsparcie nie tylko finansowe, ale także ogromna dawka nadziei na lepsze jutro oraz dalszą podróż życia z moją kochającą rodziną. Z całego serca dziękuję za każdą pomoc" - dodaje Piotr Zdunek. Zbiórkę udostępniamy poniżej.