MŚ. Dogrywka rozstrzygnęła hit w Pradze

PAP/EPA / MARTIN DIVISEK  / Na zdjęciu: hokeiści reprezentacji Kanady
PAP/EPA / MARTIN DIVISEK / Na zdjęciu: hokeiści reprezentacji Kanady

We wtorek doszło do spotkania gospodarzy z obrońcami tytułu mistrzostw świata elity. Hokeiści Kanady wygrali po dogrywce z Czechami 4:3. Wielkiej szansy na pierwszy od 30 lat ćwierćfinał nie wykorzystała Austria, która mogła wyeliminować Finlandię.

Na ten mecz czekali organizatorzy światowego czempionatu. Już w zeszłym roku zabiegano o to, aby broniąca tytułu Kanada trafiła do "praskiej" grupy, w której wcześniej ulokowano Czechów. To spotkanie elektryzowało kibiców w hali O2 Arena. Ostatecznie ze zwycięstwa 4:3 po dogrywce cieszyła się Kanada.

Obie drużyny grały bardzo uważnie, dlatego worek z bramkami rozwiązał się dopiero w trzeciej tercji. Na cztery minuty przed końcem regulaminowego czasu gry Kanada prowadziła 3:1, ale wówczas do szaleńczych ataków rzucili się gospodarze. Ondrej Palat i doświadczony kapitan Roman Cervenka doprowadzili do dogrywki. W niej bramkę w osłabieniu zdobył Dylan Cozens i to obrońcy tytułu cieszyli się z wygranej.

Kanada zwyciężyła w siedmiu spotkaniach, w dwóch po dogrywce, dlatego z sumą 19 punktów wygrała zmagania w grupie A. W ćwierćfinale zmierzy się z reprezentacją Słowacji. Natomiast Czechy zgromadziły 16 punktów i uplasowały się na trzeciej pozycji. W 1/4 finału na drodze gospodarzy staną Amerykanie.

ZOBACZ WIDEO: Czerkawski po karierze miał mnóstwo zajęć. Teraz zdradza, kim jest dziś

We wtorek rozstrzygnęła się kwestia tego, która ekipa zajmie czwarte miejsce w grupie A. Wielkiej szansy nie wykorzystała Austria, która zmierzyła z relegowaną do dywizji 1A Wielką Brytanią. Osłabieni brakiem swojego kapitana Liama Kirka (choroba) hokeiści z Wysp Brytyjskich zagrali bardzo ambitnie i wygrali niespodziewanie 4:2. Dzięki temu pożegnali się z elitą honorowym zwycięstwem. Austria natomiast uplasowała się w Pradze na piątej pozycji. Nie udało się jej po raz pierwszy od 1994 roku zameldować się w ćwierćfinale.

Porażkę Austrii z wielką ulgą przyjęli fińscy hokeiści. Ich wieczorny mecz ze Szwajcarami stracił na znaczeniu, ponieważ Suomi byli już pewni zajęcia czwartego miejsca w grupie. Helweci wygrali ostatecznie 3:1. Bohaterem został Kevin Fiala, który zdobył dwie bramki oraz zaliczył asystę. Dzięki temu zwycięstwu Szwajcarzy zakończyli grupowe zmagania na drugiej pozycji z dorobkiem 17 punktów i w ćwierćfinale będą rywalami Niemców. Natomiast pokonana Finlandia zmierzy się ze Szwecją.

Grupa A:

Austria - Wielka Brytania 2:4 (0:0, 1:1, 1:3)
(Unterweger 23', Huber 60' - O'Connor 28', Perlini 42', Mosey 51', Dowd 56')

Kanada - Czechy 4:3 po dogrywce (0:0, 0:0, 3:3, 1:0)
(Cozens 42' i 64', Mercer 52', Hagel 56' - Kubalik 50', Palat 57', Cervenka 59')

Finlandia - Szwajcaria 1:3 (0:0, 1:2, 0:1)
(Innala 38' - Fiala 26' i Fiala 57', Glauser 28')

MDrużynaMZZPD/KPPD/KPBramkiPunkty
1 Kanada 7 5 2 0 0 32-18 19
2 Szwajcaria 7 5 1 0 1 29-12 17
3 Czechy 7 4 1 2 0 26-14 16
4 Finlandia 7 3 0 1 3 21-14 10
5 Austria 7 2 0 1 4 21-29 7
6 Norwegia 7 2 0 0 5 15-25 6
7 Dania 7 2 0 0 5 15-29 6
8 Wielka Brytania 7 1 0 0 6 12-30 3

Czytaj także:
Reprezentant Polski szczery do bólu. "Problemem jest mentalność"
Czy Polsat popełnił błąd z meczami Polaków? "Krótkotrwały przypadek"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty