Pod koniec października informowaliśmy, że obaj zawodnicy mają problemy z dopasowaniem się do stylu gry, który preferuje Andriej Sidorienko. Wiedzieli, że nie dają zespołowi tyle, ile sami by chcieli.
Dupuy zdobył 4 bramki i zanotował 4 asysty w 15 meczach, a Boivin zaksięgował tylko cztery kluczowe zagrania w 16 meczach.
Po rozmowach władz klubu z zawodnikami oraz trenerem Sidorienką sytuację załagodzono. A obaj Kanadyjczycy z czasem grali coraz lepiej i stali się wiodącymi postaciami trójkolorowych. Zaczęli też regularnie punktować.
ZOBACZ WIDEO: Idą zmiany. "Santos nie będzie chciał się cofnąć"
Dupuy w 37 meczach sezonu zasadniczego zdobył 16 bramek i przy kolejnych 16 asystował. Natomiast Boivin strzelił 8 goli i zanotował 23 kluczowe zagrania, rozgrywając przy tym o jedną konfrontację więcej.
Obaj 28-letni napastnicy przyczynili się do zdobycia przez tyszan Pucharu Polski oraz z dobrej strony zaprezentowali się w fazie play-off, zdobywając w 15 meczach po 13 punktów. Dorobek "Dupsa" wyniósł 3 gole i 10 asyst, a "Alexa" 6 bramek i 7 asyst.
Zawodnikami od dawna interesują się GKS Katowice i Comarch Cracovia. A co ciekawe obaj mają też propozycje z... Japonii.
Czytaj także:
Hit transferowy w polskiej lidze
Poprowadził klub do dwóch tytułów. Zapadła decyzja, co dalej