Rory McIlroy, znany golfista z Irlandii Północnej, znalazł się w centrum uwagi po tym, jak w ostrych słowach odpowiedział na zaczepki kibica podczas turnieju Genesis Invitational w San Diego.
Jak informuje "DailyMail Sport", incydent miał miejsce po nieudanym uderzeniu na trzecim dołku finałowej rundy.
McIlroy, który zakończył turniej dziewięć uderzeń za zwycięzcą Ludvigiem Abergem, nie krył frustracji po nieudanej próbie. W odpowiedzi na okrzyk kibica "obwiń swojego caddiego", golfista odpowiedział: "Zamknij się". To nie pierwszy raz, gdy McIlroy zmaga się z presją i krytyką.
ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak przyszedł do poprawczaka. Straszne, jak zareagował jeden z chłopców
"Caddie" to w golfie osoba pomagająca nosić torbę z kijami. U McIlroya jest nim Harry Diamond, który jest również jego bliskim przyjacielem. Był on krytykowany za wybory podczas turniejów.
Po niepowodzeniu na US Open, gdzie McIlroy stracił szansę na zakończenie 10-letniej przerwy w zdobywaniu tytułów, Diamond był obwiniany za wybór kija na 15. dołku.
McIlroy odniósł się do krytyki, mówiąc: - Hank Haney nigdy nie był w tej sytuacji. To, że Harry nie jest tak głośny jak inni caddie, nie oznacza, że nic nie robi.
Dodał również, że nie przyjmuje krytyki od osób, od których nie przyjąłby rady.
McIlroy zmagał się z formą także podczas BMW Championship w Kolorado, gdzie w przypływie frustracji rzucił kij do wody i złamał drivera. Mimo trudności, McIlroy pozostaje jednym z czołowych golfistów, a jego reakcje na krytykę pokazują, jak ważna jest dla niego lojalność wobec zespołu.