Wielobój gimnastyczny to konkurencja o bardzo bogatej tradycji. Do programu igrzysk włączona została już w 1900 roku, a pierwszym mistrzem został Francuz Gustave Sandras.
Do finału zakwalifikowało się 24 zawodników z aż 15 krajów (bez reprezentantów Polski - dop. red.). Próbują swoich sił w ćwiczeniach wolnych, na kółkach, na drążku, na poręczach, na koniu z łękami oraz w skoku. Zwycięży ten, który uzyska najwyższą notę łączną.
Za jednego z faworytów do wywalczenia złotego medalu uznawany był Zhang Boheng. Reprezentant Chin osiągnął blisko dwupunktową przewagę nad Shinnosuke Oką.
Ostatecznie to Japończyk mógł świętować sukces. Był najrówniejszy spośród wszystkich zawodników, a najlepszy wynik osiągnął w ćwiczeniach na poręczach - 15,100 pkt.
Boheng natomiast zaliczył sporą wpadkę podczas ćwiczeń wolnych i to okazało się decydujące. Podium zmagań uzupełnił jego rodak Ruoteng Xiao.
Dodajmy, że różnica pomiędzy pierwszym a trzecim zawodnikiem wyniosła tylko 0,468 pkt. Tuż za podium znalazł się Ukrainiec Illa Kowtun.
Czytaj także:
- Komentatorzy Eurosportu zaczepili... Roberta Karasia. "Co poszło nie tak?
- Lekkoatletyka wchodzi na igrzyska. Oto nasze nadzieje
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Szalony mecz Polek z Chinkami. "Ta hala eksplodowała kilka razy"