Kontrowersyjny raport w F1 ujrzy światło dzienne? Kierowcy chcą jego publikacji

Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Max Verstappen przed Lewisem Hamiltonem
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Max Verstappen przed Lewisem Hamiltonem

- Nie ma potrzeby publikowania raportu, który wyjaśnia okoliczności GP Abu Zabi - twierdzi Max Verstappen, który w zeszłym roku został mistrzem świata F1 w atmosferze skandalu. Innego zdania są jednak jego rywale.

Max Verstappen został mistrzem świata Formuły 1, po tym jak na ostatnim okrążeniu GP Abu Zabi wyprzedził Lewisa Hamiltona. Szalona końcówka wyścigu F1 na Yas Marina wywołała sporo kontrowersji. Mercedes miał bowiem zastrzeżenia do decyzji podejmowanych przez Michaela Masiego, a wewnętrzne śledztwo FIA doprowadziło do usunięcia Australijczyka z funkcji dyrektora wyścigowego.

W ten weekend FIA podczas posiedzenia Światowej Rady Sportów Motorowych ma przedstawić pełny raport dotyczący wydarzeń z finału sezonu 2021, ale nie wiadomo, czy dokument zostanie przedstawiony opinii publicznej. Domaga się tego m.in. Lewis Hamilton.

Jednak Verstappen nie uważa, aby było to konieczne. - Nie sądzę, abyśmy potrzebowali publikacji pełnego raportu. Każdego roku dobrze jest dyskutować o tym, co wydarzyło się w poprzednim. Zespoły to robią, analizują wszystko. Dowiemy się, czy pewne zapisy regulaminu da się zapisać w prostszy sposób - powiedział kierowca Red Bull Racing na konferencji prasowej przed GP Bahrajnu, cytowany przez racefans.net.

ZOBACZ WIDEO: Była gwiazda sportu próbuje sił w tanecznym show. Tak sobie radzi

Z Holendrem nie zgodzili się jednak jego koledzy z toru. - Przejrzystość jest naprawdę ważna. Powinniśmy zobaczyć ten raport. Czy go przeczytam? Prawdopodobnie będzie zbyt długi, abym to zrobił, ale ten dokument pewnie wytoczy linie wzdłuż których powinniśmy się poruszać. Musimy wyciągnąć wnioski, aby lepiej zarządzać takimi sytuacjami w przyszłości - powiedział Charles Leclerc, kierowca Ferrari.

Carlos Sainz zwrócił uwagę na to, że decyzje podjęte przez dyrektora wyścigowego F1 w GP Abu Zabi pozbawiły go szansy na pierwsze zwycięstwo w karierze. Dlatego Hiszpan też chce zobaczyć raport, aby zrozumieć, jakie błędy popełnił Masi.

- Jestem zainteresowany tym, co z tego wyniknie, jakie wnioski wyciągnęliśmy jako sport, jakie zmiany zastosowaliśmy. Tak, aby coś takiego więcej się nie powtórzyło. Gdy już przeczytamy ten raport, to powinniśmy pójść dalej. Jest marzec, 2022 rok. Nie możemy ciągle mówić o tym, co stało się w grudniu 2021 roku - wyjaśnił Sainz.

Zdaniem Valtteriego Bottasa, nadszedł czas, aby Formuła 1 przestała dyskutować o wydarzeniach z GP Abu Zabi. Jednak Fin chce najpierw zapoznać się z ustaleniami specjalnej komisji FIA. - Nadszedł czas, aby pójść dalej. Jednak najpierw chcę przeczytać ten raport. Tak, aby mieć pewność, że wyciągnięto odpowiednie wnioski i wprowadzono stosowne zmiany - wyjaśnił kierowca Alfy Romeo.

Czytaj także:
Koronawirus jak przeziębienie? Zaskakująca propozycja kierowcy F1
Koronawirus dalej zagrożeniem dla F1. Robert Kubica może się przydać Alfie Romeo

Źródło artykułu: