Afera w F1. W tle śmierć 72 osób

Wikimedia Commons / Natalie Oxford / Na zdjęciu: pożar Grenfell Tower w Londynie
Wikimedia Commons / Natalie Oxford / Na zdjęciu: pożar Grenfell Tower w Londynie

Mercedes nawiązał współpracę z firmą Kingspan, co na Wyspach Brytyjskich wywołało lawinę krytyki. Wyprodukowała ona bowiem materiały, które miały się przyczynić do pożaru wieżowca Grenfell Tower. Wskutek tego zmarły 72 osoby.

W tym artykule dowiesz się o:

Mercedes podpisał umowę sponsorską z Kingspan, co w normalnych okolicznościach nie wywołałoby większego poruszenia w świecie Formuły 1. Problem w tym, że wspomniana firma wykonała część izolacji, jaką zastosowano w londyńskim wieżowcu Grenfell Tower.

W czerwcu 2017 roku doszło do pożaru budynku, w którym zginęły 72 osoby, a 74 zostały ranne - w tym polska rodzina. Badania przeprowadzone po tragedii wykazały, że materiał użyty do ocieplenia budynku (Celotex RS5000 PIR) nie spełniał wymogów dotyczących ogniotrwałości, co przyczyniło się do szybkiego rozprzestrzenienia ognia po elewacji. Z tego też powodu wycofano go ze sprzedaży.

Rodziny osób poszkodowanych w tragicznym pożarze związały stowarzyszenie Grenfell United, które domaga się sprawiedliwości i zadośćuczynienia. Decyzję o nawiązaniu współpracy pomiędzy Mercedesem a Kingspan przyjęło ono z oburzeniem.

ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica w Ferrari? "Zespół jest prowadzony przez moich dobrych znajomych"

"Kingspan odegrał kluczową rolę w zadaniu bólu i cierpienia, które odczuwamy do teraz. Musi istnieć pewien rodzaj publicznej cenzury za lekkomyślność i nieostrożność, którą wykazała się firma" - napisało stowarzyszenie Grenfell United w specjalnym oświadczeniu.

Wyjaśnień od Mercedesa zażądał też Michael Gove, były minister sprawiedliwości, a obecnie minister ds. społeczności i samorządów lokalnych w rządzie Borisa Johnsona. "Jestem głęboko rozczarowany, że Mercedes przyjmuje pieniądze od firmy Kingspan, podczas gdy ciągle trwa śledztwo ws. pożaru Grenfell" - napisał na Twitterze brytyjski polityk.

Gove podkreślił, że skieruje oficjalne pismo do Mercedesa, w którym "poprosi zespół o ponowne rozważenie tej decyzji". "Społeczność Grenfell zasługuje na coś lepszego" - dodał.

Natomiast nowy sponsor Mercedesa nie zgadza się z sugestiami, jakoby produkowane przez niego płyty piankowe przyczyniły się do tragedii w Londynie. "Kingspan nie odegrał żadnej roli w projektowaniu systemu ocieplenia w Grenfell Tower. Jego produkt stanowił tylko ok. 5 proc. izolacji i był używany jako produkt zastępczy bez wiedzy Kingspan" - napisała firma w oświadczeniu, które opublikował "The Guardian".

"Nowe partnerstwo z zespołem F1 odzwierciedla ambitne cele w zakresie zrównoważonego rozwoju obu organizacji" - dodał Kingspan.

Do sprawy odniósł się też Mercedes, który nie ma nic do zarzucenia swojemu nowemu sponsorowi. "Nasz partner wspierał i nadal wspiera niezwykle ważne dochodzenie, które pozwoli ustalić, co poszło nie tak i dlaczego w pożarze Grenfell Tower" - napisał zespół w oświadczeniu.

Sky News zauważyło natomiast, że przed GP Arabii Saudyjskiej nikt nie zapytał o tę kwestię Lewisa Hamiltona, który zwykł podejmować temat praw człowieka w F1 i dużo uwagi poświęca kwestiom społecznym. Rzecznik prasowy Mercedesa odpowiedział jednak brytyjskiej telewizji, że kierowcy nie mają wiedzy na temat rozmów ze sponsorami.

Czytaj także:
Lewis Hamilton czy Michael Schumacher? Te słowa zabolą Brytyjczyka
To koniec? Ekipa Kubicy rozpada się na naszych oczach

Źródło artykułu: