"Z ogromnym skutkiem zespół może potwierdzić, robiąc to w imieniu rodziny Williamsów, że sir Frank zmarł w wieku 79 lat. Był założycielem i szefem zespołu Williams Racing" - czytamy w komunikacie ekipy F1 z Grove.
Z informacji przekazanej przez Williamsa wynika, że Brytyjczyk trafił do szpitala w ostatni piątek w ciężkim stanie, po czym zmarł w niedzielny poranek w otoczeniu rodziny.
"Składamy hołd naszej ukochanej i inspirującej osobistości. Będzie nam bardzo brakowało Franka. Prosimy wszystkich przyjaciół i współpracowników o uszanowanie prośby rodziny Williams dotyczących prywatności w tym trudnym czasie" - dodano w komunikacie.
Brytyjski zespół podkreślił, że osoby chcące oddać hołd Frankowi Williamsowi mogą wpłacić datki na stowarzyszenie zajmujące się urazami kręgosłupa. Brytyjczyk od lat poruszał się na wózku inwalidzkim, po tym jak miał wypadek samochodowy w południowej Francji po powrocie z testów F1.
Równocześnie pojawi się możliwość składania wieńców przed siedzibą Williamsa w Grove. Szczegóły pogrzebu legendarnej postaci zostaną podane w późniejszym terminie.
Zespół założony przez Franka Williamsa powstał w roku 1977. Obecnie ma na swoim koncie aż 16 tytułów mistrzowskich. W sezonie 2019 jego kierowcą był Robert Kubica. W zeszłym roku, ze względów finansowych, brytyjska rodzina postanowiła sprzedać ekipę. Nowym właścicielem został fundusz Dorilton Capital z USA.
Czytaj także:
Testy Roberta Kubicy. Jest kolejny wyciek informacji
Alfa Romeo wybrała Chińczyka z powodu pieniędzy?