Yuki Tsunoda wyrównał swój najlepszy wynik w karierze, po tym jak uzyskał ósme miejsce w kwalifikacjach Formuły 1 do GP Styrii. Jednak w niedzielę kierowca Alpha Tauri ustawi się na gorszej pozycji startowej. To pokłosie wydarzenia, do którego doszło w Q3.
W czasówce Tsunoda przyblokował rozpędzonego Valtteriego Bottasa, psując jedno z szybkich okrążeń kierowcy Mercedesa. - P*** idiota! - krzyczał przez radio 31-latek.
Kierowca Alpha Tauri po zakończeniu kwalifikacji do GP Styrii zdradził, że zespół nie przekazał mu żadnej informacji na temat zbliżającego się Bottasa i w ostatniej chwili chciał uniknąć kontaktu z Finem.
ZOBACZ WIDEO: Droga do Tokio: Małachowski i Włodarczyk
Sędziowie przyjrzeli się temu incydentowi i byli bezlitośni dla 21-latka. "Samochód z numerem 22 ukończył szybkie okrążenie, po czym odpuścił szybką jazdę. Zespół nie ostrzegał kierowcy o zbliżającym się bolidzie z numerem 77. Kierowca tego pojazdu zbliżył się do samochodu numer 22 w zakręcie czwartym. Bolid numer 22 znajdował się na linii wyścigowej i próbował z niej zjechać, niepotrzebnie utrudniając przejazd rywalowi" - napisali stewardzi w swojej decyzji.
"Kierowca ma obowiązek być świadomym tego, gdzie znajdują się rozpędzone bolidy, gdy sam znajduje się na wolnym okrążeniu. Zespół powinien mu pomóc w tej sytuacji, ale brak takiego komunikatu nie jest usprawiedliwieniem dla kierowcy" - dodali sędziowie.
Kara cofnięcia o trzy pozycje na starcie GP Japonii sprawia, że Tsunoda ustawi się w niedzielę na jedenastym polu startowym. O jedno miejsce awansowali zatem Fernando Alonso, Lance Stroll i George Russell.
Czytaj także:
Robert Kubica tłumaczy się z błędu
Wielki powrót GP Turcji. O ile koronawirus pozwoli