Mercedes słynie z tego, że wiele czynności w Formule 1 wprowadził na niespotykany wcześniej poziom. Zaliczają się do tego m.in. pit-stopy. Niemcy już wielokrotnie pokazywali, że są nawet w stanie sprawnie obsługiwać obu kierowców raz za razem.
I to właśnie na podwójny pit-stop zespół z Brackley wezwał w końcówce GP Sakhir George'a Russella i Valtteriego Bottasa. Ekipa chciała wykorzystać wirtualną neutralizację, jaka pojawiła się po przygodzie Jacka Aitkena, który wypadł na pobocze i zostawił tam przednie skrzydło swojego bolidu.
Plan był genialny, bo pit-stop podczas neutralizacji nie generuje takich strat czasowych. Gorzej jednak z jego realizacją. Jako pierwszy na stanowisko podjechał Russell, u którego pojawiły się problemy i wymiana kół trwała dłużej niż zwykle.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się bawi Joanna Jędrzejczyk. Na wakacjach w Meksyku
Jeszcze gorzej potoczył się pit-stop Bottasa. Trwał on tak długo, że w pewnym momencie w bolidzie Fina zaczęły się palić hamulce. Ostatecznie 31-latek otrzymał te same opony, z którymi wjechał do alei serwisowej. W tym momencie marzenia Bottasa o wygranej w GP Sakhir prysły jak bańka mydlana.
To nie był jednak koniec kuriozalnego pit-stopu Mercedesa. Russell po chwili znów musiał się zameldować u mechaników, bo założono mu niewłaściwy komplet opon. Jak się okazało, w samochodzie Brytyjczyka zamontowano przedni komplet przeznaczony dla... Bottasa.
Kompromitacja Mercedesa sprawiła, że zamiast dubletu niemiecki zespół na mecie GP Sakhir osiągnął ósmą i dziewiątą pozycję. Bottas na mocno zużytych oponach w końcówce wyścigu tracił kolejne pozycje. Z kolei Russell po dodatkowym pit-stopie gonił czołówkę F1, aż przebił oponę i zjechał po raz czwarty do mechaników.
Sędziowie wszczęli przy tym dochodzenie ws. pit-stopu. Zespołowi grozi kara za to, że Russell otrzymał opony przeznaczone dla Bottasa.
It's a disastrous double stack for Mercedes!
— Sky Sports F1 (@SkySportsF1) December 6, 2020
All manner of tyre mix-ups between the two cars.
They've gone from first and second to fifth and sixth!
Live on Sky Sports F1
Live on the App and Sky Go
Live Blog: https://t.co/CkqLNAZAQx#SkyF1 | #F1 | #SakhirGP pic.twitter.com/s1fZOCKsjx
Czytaj także:
Głośny transfer z Ferrari do Haasa
Pogorszył się stan Lewisa Hamiltona