F1. Romain Grosjean nie przestaje zaskakiwać. Już odwiedził kolegów z zespołu

Materiały prasowe / Haas / Na zdjęciu: Romain Grosjean
Materiały prasowe / Haas / Na zdjęciu: Romain Grosjean

Romain Grosjean liże rany po koszmarnym wypadku podczas GP Bahrajnu. Kierowca Haasa jednak postanowił zrobić niespodziankę kolegom i odwiedził ich w padoku.

W tym artykule dowiesz się o:

Środowisko Formuły 1 wciąż nie otrząsnęło się po wydarzeniach w Grand Prix Bahrajnu. Romain Grosjean może mówić o wielkim szczęściu, że z koszmarnego wypadku wyszedł cało. Po uderzeniu w barierę ochronną przy prędkości 220 km/h jego bolid rozpadł się na kawałki i stanął w płomieniach.

Francuz na szczęście zdołał o własnych siłach wyjść z pojazdu. Obrażenia kierowcy Haasa są niewielkie, mając na uwadze, jak to wszystko wyglądało. Ma poparzone dłonie, a na nodze nosi ortezę. Wypisano go ze szpitala, a 34-latek postanowił szybko odwiedzić swoich kolegów.

Haas opublikował na Twitterze zdjęcia z wizyty Grosjeana w padoku. Jego odwiedziny ucieszyły kolegów z zespołu, a jedna z fotografii pokazuje, jak z ciekawością oglądają jego dłonie.

Także oficjalny profil Formuły 1 opublikował nagranie z odwiedzin Grosjeana. Widać, że po wypadku czuje się już na tyle dobrze, aby bez problemu spacerować.

Wiadomo, że w najbliższy weekend nie wystartuje w Grand Prix Sakhiru. Francuski kierowca jednak liczy na to, że wróci tydzień później na finał sezonu w Abu Zabi.

F1. Romain Grosjean winę za wypadek bierze na siebie. Chce pomóc w jego wyjaśnieniu >>

F1. Romain Grosjean nie chce wracać za wszelką cenę. "Nie podejmę ryzyka, jeśli ręka nie będzie sprawna" >>

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bójka podczas meczu piłki ręcznej. Kobiet!

Komentarze (0)