F1. Nawet Robert Kubica krytykuje nowe opony. Nie ma jednak dobrych wiadomości

Materiały prasowe / Alfa Romeo Racing ORLEN / Na zdjęciu: Robert Kubica (po prawej) w rozmowie z inżynierem
Materiały prasowe / Alfa Romeo Racing ORLEN / Na zdjęciu: Robert Kubica (po prawej) w rozmowie z inżynierem

Przy okazji treningów F1 przed GP Bahrajnu kierowcy sprawdzali opony Pirelli na sezon 2021. Zostały one poddane ostrej krytyce, do której włączył się nawet Robert Kubica. Mimo to, Włosi nadal planują wprowadzić je do użytku w przyszłym roku.

Obecnie Formuła 1 korzysta z opon, jakie Pirelli przygotowało z myślą o sezonie 2019. Gdy przed rokiem testowano nowe mieszanki, nie przypadły one do gustu kierowcom i zespoły odrzuciły ich wprowadzenie w specjalnym głosowaniu. Teraz sytuacja zaczyna wyglądać podobnie.

Przy okazji piątkowych treningów F1 przed GP Bahrajnu kierowcy sprawdzali opony na Pirelli sezon 2021 i określenie, że byli z nich niezadowoleni należy do delikatnych. - To nie jest krok naprzód. Wręcz przeciwnie. Warto było je przetestować, ale mam nadzieję, że więcej nie zobaczę tych opon - mówił Sebastian Vettel.

Również Robert Kubica dość sceptycznie ocenił proponowany produkt Pirelli. - Te prototypy nie są dobre, jeśli chodzi o właściwości jezdne czy odczucia kierowcy - stwierdził w Eleven Sports.

ZOBACZ WIDEO: Roman Kosecki wspomina spotkania z Diego Maradoną. "Geniusz piłkarski"

- Większość kierowców ma chyba podobne opinie. To nie jest chyba coś, czego oni i Pirelli oczekują od nowego produktu. Kierowcy chcieliby więcej przyczepność i mniej degradacji, co jest trudne do osiągnięcia. Bolidy ważą teraz o 100 kg więcej niż przed 10 laty. Dlatego opony dostają mocno w kość, a Pirelli ma naprawdę trudne zadanie - dodawał Kubica w Eleven Sports.

- Staram się być niezwykle dyplomatyczny, więc powiedzmy, że nie są to najlepsze opony, na jakich jeździłem - stwierdził z kolei Daniel Ricciardo.

Co na to Pirelli? Włosi nie przejmują się krytyką. Jak twierdzi dostawca opon dla F1, szereg problemów w tym roku zmusił firmę do tego, by stworzyć solidniejszą konstrukcję. Taką, która lepiej poradzi sobie z coraz szybszymi bolidami. Dlatego nowe gumy są cięższe o niemal 3 kilogramy w porównaniu do obecnych.

- To dopiero pierwszy test. Nie możemy o tym zapominać. Czekają nas jeszcze jazdy w Abu Zabi. Kierowcy chcą ogromnie miękkich opon, które w ogóle się zużywają - powiedział Mario Isola, niejako potwierdzając słowa Roberta Kubicy.

- Kierowcy i zespoły musiałyby nam podać bardzo mocne argumenty za tym, abyśmy porzucili opony na sezon 2021. Jeśli powiedzą, że mają mniej przyczepności i są wolniejsze, to nie zaakceptujemy takiej argumentacji. My jesteśmy zadowoleni z ogumienia, które stworzyliśmy na sezon 2021 - podsumował szef Pirelli.

Czytaj także:
O psie, który biegał po torze. Uratowane zwierzę w Bahrajnie
Zaskakujące informacje ws. Roberta Kubicy

Komentarze (3)
avatar
Fanka Rożera
29.11.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Bo nie rozumieją, że te opony będą powstrzymywać emisję poziomą Covid19, i uchronią kierowców od galaretowatości płuc. 
avatar
Willibald
29.11.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Zawsze to jakiś pretekst, gdy się będzie jechać na treningu na końcu stawki. 
avatar
yes
29.11.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Krytykuje nawet Kubica... W pewnym skeczu babcia powiedziała: "jak wszyscy to wszyscy, babcia też" ;)