F1. GP Bahrajnu. Chaotyczny trening po zmroku. Lewis Hamilton najszybszy na Sakhir

F1. GP Bahrajnu. Robert Kubica pokazał się z dobrej strony. Polak ma powody do zadowolenia

Piątek na torze Sakhir nie był zbyt udany dla kierowców Formuły 1. Pierwszy trening przed GP Bahrajnu nie jest bowiem dla nich miarodajny ze względu na fakt, że odbywa się jeszcze przed zachodem słońca. Warunki nie są wtedy reprezentatywne, bo kwalifikacje i wyścig odbywają się już po zmroku przy sztucznym oświetleniu.

Dlatego tak ważna jest druga sesja treningowa przed GP Bahrajnu. Tymczasem kierowcy F1 musieli w trakcie jej trwania sprawdzić opony Pirelli na sezon 2021, co zajęło im kilkanaście minut. Następnie dwukrotnie mieliśmy do czynienia z czerwonymi flagami, które przerwały rywalizację na kilka minut i zabrały cenny czas.

Pierwszą czerwoną flagę spowodował Alexander Albon, który zanotował groźnie wyglądający wypadek w piętnastym zakręcie. Taj kompletnie zniszczył bolid Red Bull Racing i przedwcześnie zakończył jazdę. Gdy funkcyjni posprzątali tor po jego przygodzie, na obiekcie pojawił się pies. Ze względu na biegającego czworonoga znów trzeba było przerwać trening.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękna wojowniczka z KSW relaksowała się w Hiszpanii. Co za zdjęcie!

Czerwone flagi nieco pokrzyżowały plany niektórym kierowcom, którzy planowali rozpocząć symulację kwalifikacji. Ostatecznie najszybszy w drugim treningu przed GP Bahrajnu był Lewis Hamilton. Brytyjczyk osiągnął czas 1:28.971.

Pozytywnie zaskoczył Max Verstappen. Kierowca Red Bull Racing zdołał przedzielić zawodników Mercedesa, meldując się na drugiej pozycji. Jego strata do Hamiltona wyniosła 0,347 s.

GP Bahrajnu - II trening - wyniki:

Czytaj także:
George Russell coraz mocniej sfrustrowany
Cięcie pensji nie podoba się Lewisowi Hamiltonowi