F1. Alfa Romeo zbliża się do rywali. Końcówka sezonu może być udana

Materiały prasowe / Alfa Romeo Racing ORLEN / Na zdjęciu: Kimi Raikkonen
Materiały prasowe / Alfa Romeo Racing ORLEN / Na zdjęciu: Kimi Raikkonen

Alfa Romeo w GP Rosji nie zdobyła punktów, ale nie załamało to ekipy z Hinwil. Przy okazji wyścigu w Soczi okazało się, że poprawki wprowadzone do bolidu C39 działają jak należy. Dlatego zespół liczy na dogonienie rywali ze środka stawki F1.

Alfa Romeo najpewniej nie poprawi już swojego położenia w klasyfikacji konstruktorów Formuły 1, w której zajmuje ósme miejsce z 4 punktami na koncie. Plasujące się lokatę wyżej Alpha Tauri ma bowiem aż 59 "oczek". Jednak celem stajni z Hinwil na końcówkę sezonu 2020 jest regularne zdobywanie punktów i jest nadzieja, że tak się stanie.

Zdaniem Antonio Giovinazziego, nawet jeśli ostatnie GP Rosji nie przyniosło ekipie punktów, to pokazało, że rozwój bolidu C39 idzie w dobrą stronę. - To mimo wszystko był pozytywny wyścig. Osiągnęliśmy maksimum jakie mogliśmy, zwłaszcza biorąc pod uwagę 17. pole startowe. Początek był naprawdę dobry, nadrobiłem kilka pozycji i czułem, że naprawdę jestem w stanie jechać na limicie i walczyć z innymi - powiedział kierowca Alfy Romeo.

- Zmniejszyliśmy lukę do rywali, to na pewno. Jeśli chcemy jednak walczyć chociażby z Alpha Tauri, to nadal musimy mocno pracować. Bo ciągle nie jesteśmy w takim położeniu, w jakim chcielibyśmy być. To, że skończyłem wyścig jedną pozycję od punktów może być frustrujące, ale ten wynik pozwala mi być zadowolonym - dodał Giovinazzi.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co czuje Kubica, gdy ściga się w DTM? Zobacz film z wnętrza BMW

26-letni Włoch ma obecnie w swoim dorobku 2 punkty, jakie wywalczył na otwarcie sezonu 2020 w Austrii. Również Kimi Raikkonen, drugi z kierowców Alfy Romeo, ma na swoim koncie 2 "oczka". 40-letni Fin zgarnął je jednak dopiero w połowie września - przy okazji GP Toskanii.

Raikkonen, podobnie jak Giovinazzi, też zauważa postęp w Alfie Romeo. - Bolid spisywał się dobrze w Soczi. Mieliśmy solidne tempo. Problem polega na tym, że w Soczi trudno się wyprzedza i stąd nie mieliśmy szans na punkty. Biorąc pod uwagę, że zaczynałem wyścig z końca stawki, to wyciągnęliśmy z tego GP maksimum - ocenił były mistrz świata F1.

Kolejny wyścig F1 zaplanowano na drugi weekend października na torze Nurburgring. Przy okazji GP Eifel kierownictwo Alfy Romeo liczy na kolejne postępy w tempie bolidu C39, tak aby w końcówce sezonu 2020 możliwa była regularna walka Giovinazziego i Raikkonena o miejsce w punktowanej dziesiątce.

- Musimy iść w tym kierunku, którym podążamy od początku sezonu. Udaje nam się zmniejszać straty do rywali ze środka stawki i to widać, bo zaczynamy walczyć o czołową dziesiątkę - podsumował Frederic Vasseur, szef Alfy Romeo.

Czytaj także:
Szef Alfy Romeo skomentował plotki transferowe
Sergio Perez w Haasie już w przyszłym tygodniu?

Komentarze (0)