Bezkrólewie w Williamsie nie trwało zbyt długo. Claire Williams po niedzielnym GP Włoch oficjalnie odeszła z firmy, a we wtorek Brytyjczycy poinformowali, że pełniącym obowiązki szefa zespołu Formuły 1 został Simon Roberts.
Mianowanie Robertsa na to stanowisko nie jest zaskoczeniem. Brytyjski inżynier jest jednym z ostatnich transferów Williamsa - dołączył do ekipy na początku tego roku jako dyrektor zarządzający. Do tej pory Roberts odpowiedzialny był za sprawy techniczne, operacyjne i planowanie.
Brytyjski inżynier pracuje w F1 od prawie 20 lat. Pod koniec 2003 roku dołączył do McLarena jako dyrektor operacyjny i dyrektor generalny. Sześć lat później zaczął pracę w Force India, by w sezonie 2010 znów wrócić do McLarena. Jako dyrektor operacyjny ponownie odpowiadał za wszelkie działania począwszy od planowania bolidu do wyjazdu na tor.
- Cieszę się, że w tym okresie przejściowym zostałem ogłoszony pełniącym obowiązki szefa zespołu. To ekscytujący czas dla Williamsa. Nadchodzi nowa era dla tej ekipy, dlatego jestem podekscytowany, że mogę odgrywać w tym kluczową rolę - przekazał Roberts.
- Z niecierpliwością czekam na wyzwanie, przed którym stoimy jako zespół. Chcemy, aby Williams z powrotem trafił do czołówki F1 - dodał Roberts.
Ostatnie zmiany w Williamsie to efekt porządków wprowadzanych przez nowego właściciela. Zespół z Grove przejął amerykański fundusz inwestycyjny Dorilton Capital.
Czytaj także:
Hamilton nieobecny na proteście. Poszedł do toalety
Ferrari zmieni malowanie bolidów
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Lewis Hamilton zaskoczył sprzątaczkę. Tego się nie spodziewała