Prawie 145 tys. chorych i ponad 18 tys. zgonów - tak wyglądają statystyki walki z koronawirusem we Włoszech. To właśnie od tego państwa zaczęła się rozprzestrzeniać groźna choroba po Europie, a na półwyspie Apenińskim ciągle daleko jest do całkowitego rozwiązania problemu.
O wsparcie dla Czerwonego Krzyża we Włoszech w tym trudnym momencie poprosił Charles Leclerc. "W chwili zagrożenia nawet najmniejsza akcja może doprowadzić do ogromnego rezultatu. Połączmy siły i wspólnie walczmy z tym wyzwaniem" - napisał kierowca Ferrari.
"Pomóż mi wspierać tych, którzy się nigdy nie poddają. Przekaż darowiznę" - dodał Leclerc, dołączając tym samym do takich gwiazd jak Cristiano Ronaldo, Gianluigi Buffon czy Alessandro Del Piero.
Do tej pory akcja, do której dołączył Leclerc, zgromadziła ok. 63 tys. euro. Ze zgromadzonych środków ma zostać zakupiony sprzęt dla włoskich szpitali, które w obecnej sytuacji cierpią m.in. na brak środków ochrony osobistej.
Pandemia koronawirusa doprowadziła do tego, że kierowcy Formuły 1 muszą czekać aż świat upora się z groźną chorobą. Z powodu obecnej sytuacji odwołano już 9 z 22 tegorocznych wyścigów. W tej chwili wydaje się, że sezon najwcześniej ruszy w lipcu, choć to i tak optymistyczny scenariusz.
In this moment of emergency even the tiniest action can lead to an enormous result. Let’s join together and continue fighting this challenge with courage. Help me support those who never give up. Donate to at https://t.co/dx7bcB7RYi
— Charles Leclerc (@Charles_Leclerc) April 10, 2020
#BeyondTheMask pic.twitter.com/RkCmnQx56N
Czytaj także:
Wraca temat oszustw Ferrari w F1
McLaren grozi opuszczeniem F1
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Sportowcy bez planu na najbliższe dni. "Pełen trening nie ma sensu"