Kontrakty w F1 obowiązują do końca roku kalendarzowego, tymczasem zaraz po GP Abu Zabi zorganizowane zostaną testy opon Pirelli na sezon 2020. Dla kierowców zmieniających barwy stanowi to nie lada problem, bo mają oni kłopoty z uzyskaniem pozwolenia na jazdę w innym zespole.
Przekonał się o tym w zeszłym roku Daniel Ricciardo, któremu Red Bull Racing nie dał zgody na wzięcie udziału w testach Renault. W efekcie Australijczyk mógł przedwcześnie udać się na wakacje.
Czytaj także: Russell nawet nie myślał o punktach w Brazylii
W przyszłym roku do Renault dołączy kolejny nowy kierowca - Esteban Ocon. W przypadku Francuza historia z blokowaniem testów jednak się nie powtórzy. Wprawdzie 23-latek jest w tej chwili rezerwowym Mercedesa i do końca roku obowiązuje go umowa, ale Niemcy pozwolili mu wsiąść na początku grudnia do samochodu Renault.
ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica otwarty na starty poza F1. "Chodzi też o rozwój. Chcę się ścigać"
Wpływ na decyzję stajni z Brackley bez wątpienia miał fakt, że Ocon w ostatnich tygodniach był stopniowo odcinany od informacji. Kierowca z Francji po raz ostatni usiadł za kierownicą Mercedesa w październiku, gdy odbył testy opon Pirelli na sezon 2020 na torze Paul Ricard.
Czytaj także: Kubica wybrał opony na GP Abu Zabi
Ocon ostatnio nie pracował też z Mercedesem w symulatorze. Wszystko po to, aby nie otrzymać informacji o nowinkach technicznych, jakie zespół planuje wprowadzić do swojego samochodu w roku 2020. Francuz mógłby bowiem wyjawić tajemnice swojej nowej ekipie.