F1: Red Bull nadal nie zamknął składu. Alexander Albon może stracić miejsce w zespole

Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Alexander Albon
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Alexander Albon

Red Bull Racing nadal nie potwierdził składu na sezon 2020. Faworytem do startów w tej ekipie pozostaje Alexander Albon, ale z niewiadomych przyczyn "czerwone byki" zwlekają z podjęciem wiążącej decyzji.

W przerwie wakacyjnej Red Bull Racing dokonał zmiany w składzie, bo nie był zadowolony z wyników Pierre'a Gasly'ego. Młodego Francuza zastąpił Alexander Albon i należy przyznać, że Taj w pełni wykorzystał szansę otrzymaną od losu.

Dość powiedzieć, że Albon od przerwy wakacyjnej zdobył w F1 więcej punktów niż Max Verstappen. Mimo to, stajnia z Milton Keynes nadal nie potwierdziła kontraktu 23-latka na kolejny sezon. Zespół przesuwa w czasie moment podjęcia decyzji.

Czytaj także: Renault może opuścić Formułę 1

Helmut Marko, który ma sporo do powiedzenia w Red Bullu, początkowo jako termin definitywny wskazywał GP Meksyku, a następnie GP USA.

ZOBACZ WIDEO: F1. Robert Kubica o swoich początkach. "Musiałem podkładać poduszki na siedzenie żeby cokolwiek widzieć"

- To jego miejsce i może je tylko stracić. W tej chwili jest w formie i wykonuje dobrą robotę. Jednak mamy czas. Do końca sezonu jest jeszcze kilka tygodni. Wszyscy nasi kierowcy mają ważne umowy na przyszły rok, więc nie musimy się spieszyć. Jednak jesteśmy pod wrażeniem pracy Albona - stwierdził w Sky Sports Christian Horner, szef Red Bulla.

Red Bull mógłby teoretycznie dokonać kolejnej zamiany z Toro Rosso, czyli swoim siostrzanym zespołem. To jednak mało prawdopodobne. Daniił Kwiat w dwóch ostatnich wyścigach F1 był karany za nierozważną jazdę i spowodowanie dwóch wypadków, czym tylko udowodnił, że nie jest kierowcą na poziomie Red Bulla.

Z kolei Gasly notuje w tej chwili dobre wyniki w Toro Rosso, ale przywrócenie go do Red Bulla po ledwie kilku miesiącach od wyrzucenia z głównej ekipy byłoby mało sensownym posunięciem.

Czytaj także: George Russell może dostać szansę w Mercedesie

- Oczywiście, miło byłoby znać już swoją przyszłość, ale nie martwię się. Czuję, że jestem w formie. Wystarczy mi wiedza, że nadal będę w F1 w roku 2020 - powiedział Albon w Sky Sports, który jest pozytywnym zaskoczeniem obecnej kampanii.

Komentarze (4)
siber
8.11.2019
Zgłoś do moderacji
5
2
Odpowiedz
F1: Red Bull nadal nie zamknął składu. Czekają kiedy Kubica do nich zadzwoni . Czyż nie tak redaktorku ?? zapomniałes napisać ?? 
indominus
8.11.2019
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
"Alexander Albon może stracić miejsce w zespole" zapewne na rzecz Kubicy? :) Albon nie po to został przeniesiony z Toro Rosso, żeby go teraz usuwać gdziekolwiek. Szczególnie, że jak na debiutan Czytaj całość
avatar
Mackenzie Smith-Russell
8.11.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Red Bull ma do wyboru Danill Kviat, Pierre Gasly albo Alexander Albon. Z calej trojki Albon ma najlepsze rezultaty i to raczej On bedzie zespolowym kolega Max'a :)