F1: zespoły wydają krocie na naprawy. Błąd Roberta Kubicy kosztował Williamsa ponad 1,2 mln dolarów

Getty Images / Na zdjęciu: Robert Kubica rozbił samochód podczas kwalifikacji do GP Azerbejdżanu
Getty Images / Na zdjęciu: Robert Kubica rozbił samochód podczas kwalifikacji do GP Azerbejdżanu

Każdy wypadek w F1 to straty liczone w tysiącach. Najwięcej problemów narobił swoim szefom Pierre Gasly, bo Red Bull wydał już ponad 3,5 mln dolarów na naprawy jego samochodu. Robert Kubica kosztował Williamsa ponad 1 mln dolarów.

Zespoły F1 wydają co roku miliony dolarów, a konstrukcja całego samochodu warta jest majątek. Dlatego po każdym wypadku księgowi chwytają się za głowy. Mała kolizja może bowiem wywołać straty liczone w setkach tysięcy dolarów.

Hiszpańska "Marca" postanowiła podsumować tegoroczne wypadki i nie ma dobrych wieści dla Red Bull Racing. Wskutek kilku przygód Pierre'a Gasly'ego zespół musiał wydać już ponad 3,5 mln dolarów na naprawy jego samochodu. Pod tym względem Francuz dzierży w F1 palmę pierwszeństwa.

Czytaj także: Kierowcy mają dość agresywnej jazdy Magnussena

Dość wysoko w zestawieniu znaleźli się kierowcy Williamsa. Przygoda ze studzienką kanalizacyjną w Baku sprawiła, że doszczętnie zniszczyła się podłoga w samochodzie George'a Russella. Brytyjska ekipa miała stracić w ten sposób 1,277 mln dolarów. Pocieszające jest to, że uda się jej odzyskać tę kwotę z powrotem, bo Azerowie zapowiedzieli wypłacenie odszkodowania Williamsowi z powodu poluzowanej studzienki kanalizacyjnej.

ZOBACZ WIDEO: Tour de Pologne 2019: Lekarz zawodów: Na wyścigu jeżdżę od lat, ale takiego zdarzenia nie mieliśmy

Zaraz za Russellem znalazł się Robert Kubica. Polak również miał przygodę w Azerbejdżanie, gdzie w trakcie kwalifikacyjnej rozbił swój samochód o bandy w jednym z ciasnych zakrętów. Straty Williamsa w tym przypadku oszacowano na 1,235 mln dolarów.

Czytaj także: George Russell niczym młody Fernando Alonso

Pochwalić można za to Kimiego Raikkonena. Najbardziej doświadczony kierowca w stawce uniknął do tej pory jakiejkolwiek przygody na torze. W efekcie Alfa Romeo nie straciła przez niego jeszcze ani jednego dolara.

Koszt naprawy samochodów F1 w roku 2019:
1. Pierre Gasly - 3,503 mln dolarów
2. Alexander Albon - 3,141 mln dolarów
3. Kevin Magnussen - 2,511 mln dolarów
4. Lance Stroll - 2,176 mln dolarów
5. George Russell - 1,277 mln dolarów
6. Robert Kubica - 1,235 mln dolarów
7. Charles Leclerc - 1,201 mln dolarów
8. Sebastian Vettel - 1,197 mln dolarów
9. Lewis Hamilton - 1,197 mln dolarów
10. Valtteri Bottas - 1,169 mln dolarów
11. Romain Grosjean - 1,002 mln dolarów
12. Antonio Giovinazzi - 1,001 mln dolarów
13. Daniił Kwiat - 892 tys. dolarów
14. Sergio Perez - 769 tys. dolarów
15. Nico Hulkenberg - 603 tys. dolarów
16. Lando Norris - 585 tys. dolarów
17. Max Verstappen - 543 tys. dolarów
18. Daniel Ricciardo - 433 tys. dolarów
19. Carlos Sainz - 415 tys. dolarów
20. Kimi Raikkonen - 0 dolarów

Komentarze (16)
avatar
Omen Nomen
7.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A jakby dorzucili wszystkie auta co rozwalił jak uczestniczył w rally (jeżeli komuś uda sie kiedyś doliczyć) , to jest na pierwszym miejscu ! 
avatar
Szef na worku
7.08.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Ale Russell dalej przed Kubicą. 
avatar
Szef na worku
7.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Myślałem,że tytuł odnosi się do zdobytego punktu. 
avatar
Django
7.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
A za, za ciasne bandy Azerowie Williamsowi kasy nie oddali?:-) To nie jest sport dla biedaków więc to wszystko jest wkalkulowane w show. 
avatar
Andrzej Wieczorkowski
7.08.2019
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Kolejne zwycięstwo Kubicy? bo tylko za 1,235 mln dolarów?, jest 6 sty, kolejny kuczery odlot