Jeśli ktoś martwił się o momenty startowe Maxa Verstappena, to tym razem Holender pewnie ruszył spod świateł i utrzymał prowadzenie w wyścigu. Emocji kibicom dostarczył za to Valtteri Bottas. Fin zaciekle walczył z Lewisem Hamiltonem o drugą pozycję, co zakończyło się zniszczeniem przedniego skrzydła i przedwczesnym pit-stopem.
- Nie martw się, powinniśmy i tak spokojnie dojechać do mety na szóstym miejscu - usłyszał Bottas od swojego inżyniera.
LAP 1:
— Formula 1 (@F1) August 4, 2019
THAT contact - for now, Bottas is continuing but with front wing damage#F1#HungarianGP pic.twitter.com/72xkj2w2YK
Niewiele działo się za to na końcu stawki. Wprawdzie Robert Kubica zyskał jedną pozycję startową jeszcze przed wyścigiem wskutek kary dla Daniela Ricciardo, ale Australijczyk szybko uporał się z kierowcą Williamsa i Kubica spadł na ostatnie miejsce. Walki z rywalami ze środka stawki nie podjął też George Russell, który po sobotnich kwalifikacjach zapowiadał gotowość do rywalizacji o wyższe pozycje.
ZOBACZ WIDEO: #Newsroom. W studiu Robert Kubica i prezes Orlenu
Czytaj także: Wzruszające chwile dla Kubicy na Hungaroringu
Za to na czele stawki niewiele się działo. Mercedes wyczuł swoją szansę, by wyprzedzić Verstappena przy okazji pit-stopów. Hamilton pozostał na torze znacznie dłużej, ale mimo to Holender wyjechał po zmianie opon na prowadzeniu. Brytyjczyk był jednak w stanie zbliżyć się na niespełna sekundę do rywala.
- Dajesz Lewis, to twój czas - usłyszał Hamilton od swojego inżyniera, a 34-latek wziął się do roboty. Po chwili był tuż za tylnymi kołami Verstappena. Podjął nawet próbę ataku, ale 21-latek nie odpuścił i wypchnął go poza tor.
- On ma jakieś uszkodzenia? Czemu nagle tak wolno jedzie? - pytał kierowca Red Bull Racing przez radio, gdy zobaczył po chwili, że Hamilton wyraźnie zwolnił. Brytyjczyk postanowił jednak nieco oszczędzić silnik i zadbać o temperaturę hamulców, po czym znów przyspieszył.
Czytaj także: Robert Kubica za kierownicą... Fiata 126p
- Potrzebuję pełnej mocy! - krzyczał przez radio Verstappen. - Masz ją - usłyszał w odpowiedzi. Za to Mercedes wprowadził w życie "plan C". Zespół zaprosił Hamiltona na kolejny pit-stop i założył mu nowe opony. Taka strategia miała dać mu znacznie lepsze tempo i szansę na wyprzedzenie Verstappena. Brytyjczyk był bowiem w stanie momentami jechać o sekundę szybciej niż rywal.
- Nie wiem, ile opon mi zostanie na koniec wyścigu, jak będę tak cisnąć - powiedział Hamilton na osiem okrążeń przed metą. - Nie martw się, rób swoje - usłyszał od inżyniera. - Moje opony nie żyją - ogłosił za to Verstappen na 64. okrążeniu. Trzy "kółka" później Hamilton przypuścił skuteczny atak w pierwszym zakręcie, co dało mu wygraną w Grand Prix Węgier.
LAP 67/70
— Formula 1 (@F1) August 4, 2019
That was... surprisingly smooth
Hamilton leads, Verstappen just not able to fight for grip#F1 #HungarianGP pic.twitter.com/70qgDbCyke
Za to Robert Kubica dojechał do mety na 19. miejscu. To efekt wycofania się z wyścigu Romaina Grosjeana na 53. okrążeniu.
Wyniki Grand Prix Węgier:
Pozycja | Kierowca | Zespół | Czas/strata |
---|---|---|---|
1. | Lewis Hamilton | Mercedes | 70 okr. |
2. | Max Verstappen | Red Bull Racing | +17.796 |
3. | Sebastian Vettel | Ferrari | +1:01.433 |
4. | Charles Leclerc | Ferrari | +1:05.250 |
5. | Carlos Sainz | McLaren | +1 okr. |
6. | Pierre Gasly | Red Bull Racing | +1 okr. |
7. | Kimi Raikkonen | Alfa Romeo | +1 okr. |
8. | Valtteri Bottas | Mercedes | +1 okr. |
9. | Lando Norris | McLaren | +1 okr. |
10. | Alexander Albon | Toro Rosso | +1 okr. |
11. | Sergio Perez | Racing Point | +1 okr. |
12. | Nico Hulkenberg | Renault | +1 okr. |
13. | Kevin Magnussen | Haas | +1 okr. |
14. | Daniel Ricciardo | Renault | +1 okr. |
15. | Daniił Kwiat | Toro Rosso | +2 okr. |
16. | George Russell | Williams | +2 okr. |
17. | Lance Stroll | Racing Point | +2 okr. |
18. | Antonio Giovinazzi | Alfa Romeo | +2 okr. |
19. | Robert Kubica | Williams | +3 okr. |
20. | Romain Grosjean | Haas | nie ukończył |