F1: Hulkenberg i Sainz z karami. Dobre wiadomości dla Williamsa

Materiały prasowe / Renault / Na zdjęciu: Nico Hulkenberg za kierownicą Renault
Materiały prasowe / Renault / Na zdjęciu: Nico Hulkenberg za kierownicą Renault

Nico Hulkenberg i Carlos Sainz to kolejni kierowcy ukarani przed Grand Prix Austrii. Doszło u nich do kolejnej w tym sezonie wymiany silników, co będzie równoznaczne ze startem z końca stawki. Zyska na tym Robert Kubica.

Czwartek przyniósł wieść o karze dla Alexandra Albona, który w Austrii korzystać będzie z poprawionego silnika Hondy i straci w ten sposób co najmniej dziesięć pozycji na starcie do wyścigu F1 (czytaj więcej o tym TUTAJ). Jak się okazało, kierowca Toro Rosso nie będzie jedynym ukaranym w ten weekend.

Nowy silnik podczas Grand Prix Austrii otrzyma Nico Hulkenberg. To jednostka w specyfikacji jaką podczas ostatniego wyścigu we Francji zamontowano u Daniela Ricciardo. Wtedy Renault odstąpiło od umieszczenia jej w samochodzie Hulkenberga, bo chciało uniknąć kary w domowym Grand Prix.

Czytaj także: Haas wstrzymuje się ze zmianami

Identyczny silnik jak Hulkenberg otrzyma na Red Bull Ringu kierowca McLarena - Carlos Sainz. Ponieważ Hiszpan wcześniej wykorzystał regulaminową pulę, również zostanie przesunięty na tyły stawki.

Na karach dla Albona, Hulkenberga i Sainza zyska Williams. W normalnych warunkach brytyjska ekipa nie ma bowiem większych szans na walkę w kwalifikacjach. Robert Kubica powinien w tej sytuacji uniknąć startu z ostatniej pozycji i ustawi się co najmniej na 17. polu startowym.

Czytaj także: Niezręczna sytuacja Siergieja Sirotkina

ZOBACZ WIDEO Życie z bólem. Joanna Jóźwik: Pomyślałam, że jak przestanie, to będę niezniszczalna

Źródło artykułu: