Szefowie Red Bull Racing wielokrotnie zachwalali osiągi silnika Hondy i podkreślali, że produkt Azjatów jest już znacznie lepszy od tego, jaki wcześniej dostarczało im Renault. Eksperci zwracali jednak uwagę na to, że mankamentem Japończyków nadal może być niezawodność.
To potwierdziło się przy okazji piątkowych treningów w Chinach. Jeszcze przed rozpoczęciem drugiej sesji zespół Toro Rosso poinformował, że w maszynie Daniiła Kwiata należy wymienić jednostkę napędową.
Czytaj także: Wyjątkowa Damona Hilla w Chinach
Wprawdzie zespół z Faenzy nie podał szczegółów, ale "Motorsport" szacuje, że u Kwiata doszło do kompletnej wymiany silnika, razem z turbosprężarką, MGU-H i MGU-K. To o tyle ważne, że kierowcy mają ograniczoną liczbę tych komponentów na sezon.
"Podczas pierwszego treningu zauważyliśmy pewne anomalie w danych z jednostki napędowej w samochodzie Kwiata. Mamy niewiele czasu między sesjami, więc zapobiegawczo wymieniliśmy silnik" - ogłosiło Toro Rosso na Twitterze.
Czytaj także: Głos w obronie Michaela Schumachera
- Do tej pory rozpoczęliśmy sezon z rozsądnymi osiągami i wynikami. To nie oznacza, że one są fantastyczne. Nadal jest przepaść między nami a czołówką. Musimy cisnąć do przodu, aby poprawić rezultaty - powiedział "Motorsportowi" Toyoharu Tanabe, dyrektor techniczny Hondy.
ZOBACZ WIDEO: Andrzej Borowczyk: Szanse Roberta Kubicy w zespole Williamsa? Musimy zejść na ziemię