W środę George Russell jako pierwszy sprawdzał model FW42 na torze w Barcelonie, ale był to jedynie wyjazd zapoznawczy. Ponadto w nocy mechanicy Williamsa zamontowali w samochodzie nowe części, które miały wpływ na jazdę.
Dlatego tak ważna dla 21-latka była czwartkowa sesja. Problem napotkane w jej trakcie sprawiły, że Russell pokonał jedynie 17 "kółek" toru Catalunya.
Robert Kubica podsumował testy. Czytaj więcej!
- Czułem się nieźle za kierownicą. Samochód jest stabilny i odczucia są pozytywne. Jednak nie odkryłem jego limitów. Nie jechałem póki co na maksimum - powiedział kierowca ekipy z Grove.
ZOBACZ WIDEO: Maciej Wisławski: Robert Kubica to dla mnie "nadczłowiek". Kierowca totalny!
Russell nie chciał ryzykować, bo Williams z opóźnieniem zaczął testy w Barcelonie. Brytyjczycy większą uwagę poświęcają drugiej turze jazd. Rozpoczną się one w najbliższy wtorek. - Nie zamierzałem atakować, żeby się dowiedzieć na co stać tę maszynę. Zrobię to w momencie, gdy będzie ona w pełni przygotowana. Do tego momentu nie jestem w stanie powiedzieć, w którym miejscu się znajdujemy i co musimy poprawić - dodał.
Brytyjski kierowca przekazał jednak Williamsowi swoje pierwsze spostrzeżenia, co do modelu FW42. Russell ma bowiem doświadczenia wynikające z odbycia jazd treningowych w Mercedesie i Force India. - Jeśli chcesz być mistrzem, to musisz pobić mistrza. Dzięki tym wcześniejszym jazdom wiem jak powinien funkcjonować dobry samochód, czego od niego oczekiwać - stwierdził Russell.
Nietypowe urządzenie w samochodzie Roberta Kubicy. Czytaj więcej!
- Chociaż zrobiłem tylko jedenaście okrążeń pełnym tempem, to rozumiem w jakim miejscu się znajdujemy. Wiem nad czym mamy pracować w kolejnym tygodniu - dodał.
Młody kierowca potwierdził przy tym słowa Roberta Kubicy, który wcześniej twierdził, że model FW42 nie jest jeszcze w pełni zoptymalizowaną maszyną pod sezon 2019. - Wszystko odbywało się w ostatniej chwili i rzeczy nie były przygotowane w stu procentach. Chodziło tylko o to, by sprawdzić samochód na wszelkie możliwe sposoby. To było ważne. Musimy ciężko popracować w weekend, by we wtorek ruszyć pełną parą - zapowiedział.
Russell ma jednak świadomość tego, że Williams w tej chwili jest o krok za rywalami. - Mamy mały przebieg. Nie wiemy jakie są możliwości samochodu. Staramy się być optymistami, zobaczymy jak sprawy się potoczą. Inni mają więcej danych, więcej doświadczeń. Jednak wierzę w chłopaków z fabryki, że wykonają świetną pracę - podsumował.
Łukasz Kuczera z Barcelony