Sebastian Vettel nie jest fanem ekologii. "Samochody elektryczne nie rozwiążą problemów tego świata"

Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: Sebastian Vettel
Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: Sebastian Vettel

Formuła E rośnie w siłę, a silniki elektryczne wypierają spalinowe. Orędownikiem tego trendu nie jest Sebastian Vettel, który krytykuje zwrot motorsportu w kierunku ekologii. - To nie jest tak czysta technologia, jak się o niej mówi - twierdzi.

W miniony weekend w Arabii Saudyjskiej wystartował nowy sezon Formuły E. Kolejni producenci patrzą przychylnym okiem na tę serię wyścigową, bo rośnie znaczenie silników elektrycznych w motoryzacji. Już teraz w wyścigach FE można zobaczyć takie marki jak BMW, Nissan czy Jaguar, a w przyszłym roku do stawki dołączą Mercedes i Porsche.

W Formule E oglądamy też kierowców, którzy jeszcze do niedawna startowali w Formule 1. Są to chociażby Felipe Massa, Stoffel Vandoorne czy Sebastien Buemi.

Fanem nowej technologii nie jest jednak Sebastian Vettel. - W pewnym momencie tradycyjne samochody, u boku których dorastaliśmy, przestaną być budowane. Musimy to zaakceptować. Jednak nie wierzę w to, by samochody elektryczne rozwiązywały wszystkie problemy tego świata. Moje zdanie jest takie, że jest to zła technologia - powiedział lider Ferrari.

31-latek zwraca uwagę na to, że zwrot w kierunku ekologii nie przynosi tak wielu korzyści, jak powszechnie się uważa. - Produkcja samochodów elektrycznych jest za droga i wcale nie jest tak czysta, jak o tym się mówi. Wystarczy pomyśleć o bateriach. Nie można ich przecież wyrzucić, trzeba je w jakiś sposób zutylizować - dodał Vettel.

ZOBACZ WIDEO: Milik uratował SSC Napoli! Perfekcyjny strzał Polaka! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Dla Niemca motorsport to nie tylko rywalizacja na torze, ale też towarzyszący im ryk silników oraz zapach spalin. W przypadku rywalizacji "elektryków", trudno o podobne doznania.

- To co robimy, to zapewnienie kibicom rozrywki. Motorsport jest pełen emocji. Jeśli jedyną rzeczą, którą przyjdzie ci zobaczyć na koncercie rockowym będzie pokaz laserów, to czegoś będzie ci brakować. Udajesz się bowiem z myślą o posłuchaniu muzyki - podsumował Vettel.

Źródło artykułu: