Sebastien Buemi nie wróci do Formuły 1. Szwajcar wybrał inną serię

Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Sebastien Buemi
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Sebastien Buemi

Sebastien Buemi nie wróci do startów w Formule 1. Szwajcar, który wcześniej był łączony z Toro Rosso, podpisał kontrakt z Nissanem i nadal będzie rywalizować w Formule E.

Bez wątpienia Sebastien Buemi to jeden z bardziej zapracowanych kierowców w motorsporcie. Szwajcar jest rezerwowym w Red Bull Racing, ale równocześnie możemy go też obserwować w WEC i Formule E. Niedawno 29-latka przyłapano na mierzeniu fotela w samochodzie Toro Rosso, co wywołało pogłoski o jego możliwym powrocie do regularnego ścigania w F1.

W czwartek stało się jasne, że Szwajcar nie wróci do królowej motorsportu. Buemi podpisał nowy kontrakt z zespołem E.Dams, który współpracuje z Nissanem i nadal będzie startować w elektrycznej serii wyścigowej. Przekreśla to jego szanse w Toro Rosso, bo niektóre wyścigi FE kolidują z F1.

- Sebastien jest ważną częścią naszego zespołu od momentu naszego debiutu w Formule E przed czterema laty. Jego partnerem będzie Alexander Albon, który osiągał świetne wyniki w Formule 2. Dlatego też jesteśmy niezwykle podekscytowani tym, że przyciągamy takie młode talenty do elektrycznej serii wyścigowej - powiedział Jean-Paul Driot, szef zespołu.

Buemi startował w Toro Rosso w latach 2009-2011. Po tym jak stracił miejsce w F1, zaangażował się w wyścigi długodystansowe i Formułę E. W elektrycznej serii sięgnął po tytuł mistrzowski w sezonie 2015/2016.

Wyścigi Formuły 1 można obejrzeć na żywo również w Internecie i na urządzeniach mobilnych. Cały sezon na kanałach Eleven Sports na platformie WP Pilot

ZOBACZ WIDEO Primera Division: Real stracił pierwsze punkty. Golkiper Athletic bronił jak natchniony [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (1)
avatar
arniUT
21.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I bardzo dobrze. Wie, że w E formula scigają się prawdziwi kierowcy a nie pay driverzy