GP Belgii: Vettel przełamał złą passę. Williams znów na końcu stawki

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Ferrari / Sebastian Vettel na torze
Materiały prasowe / Ferrari / Sebastian Vettel na torze
zdjęcie autora artykułu

Sebastian Vettel wygrał wyścig o Grand Prix Belgii, dzięki czemu zmniejszył stratę do prowadzącego w mistrzostwach Lewisa Hamiltona. Fatalnie wypadł Williams. Kierowcy brytyjskiej ekipy znów nie zdobyli punktów.

Sporo działo się zaraz po starcie do wyścigu, bo zakotłowało się w pierwszym zakręcie. Nico Hulkenberg trafił w samochód Fernando Alonso, który wyfrunął w powietrze i przeleciał nad głową Charlesa Leclerca. Monakijczyk przekonał się jak bardzo przydatny w F1 jest system Halo, bo uratował on życie 20-latka.

- Hulkenberg trafił nas z prędkością 300 km/h. Następnie mieliśmy grę w kręgle z innymi samochodami. Trudno mi zrozumieć jak można tak bardzo przegapić punkt hamowania - narzekał Alonso na zachowanie kierowcy Renault.

Zamieszania po starcie uniknęli liderzy - Lewis Hamilton oraz Sebastian Vettel. Niemiec wykorzystał potencjał silnika Ferrari i już na pierwszym okrążeniu objął prowadzenie w wyścigu. Chwilę później w akcji zobaczyliśmy samochód bezpieczeństwa.

Pecha mieli też Kimi Raikkonen oraz Daniel Ricciardo. Fin już na pierwszym "kółku" przebił oponę po kontakcie z Australijczykiem. Po chwili Raikkonen zaczął się skarżyć mechanikom na kolejne uszkodzenia w swoim pojeździe. Mniej szczęścia miał Ricciardo, który został zmuszony do przerwania jazdy. Po przejechaniu kilku okrążeń również Raikkonen zjechał do boksów.

ZOBACZ WIDEO Dwa świetne gole Zielińskiego. Napoli wróciło z 0:2 do 3:2 [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Po restarcie Hamilton próbował odbić pozycję lidera Vettelowi, ale jego atak zakończył się niepowodzeniem. 31-latek konsekwentnie powiększał przewagę nad swoim najgroźniejszym rywalem, potwierdzając przewagę samochodu Ferrari nad konkurencją z Mercedesa. W połowie dystansu, gdy opony w pojeździe Vettela się zużyły, Hamilton zbliżył się do niego na dwie sekundy. Po kolejnych pit-stopach w decydującej fazie wyścigu, przewaga Vettela znów zaczęła rosnąć.

- Może jest jakaś szansa na deszcz? - pytał inżynierów Max Verstappen, który znajdował się za prowadzącą dwójką i w zmianie warunków upatrywał szansy na zyskanie pozycji.

Tym razem deszcz jednak nie zakłócił rywalizacji. Vettel dowiózł do mety zwycięstwo i nie tylko przełamał złą passę, ale też zmniejszył straty w mistrzostwach do Hamiltona. W tej chwili obu kierowców dzieli 17 punktów.

Na zamieszaniu z początku wyścigu zyskali reprezentanci Williamsa, którzy awansowali o kilka pozycji. Przebieg rywalizacji na Spa-Francorchamps pokazał jednak, że Brytyjczycy nadal pozostają najsłabszą ekipą w stawce. Siergiej Sirotkin i Lance Stroll nie mieli tempa, by walczyć o punkty i po raz kolejny wrócą do fabryki w Grove z niczym.

Warto odnotować udany debiut Racing Point Force India. Nowy zespół Lawrence'a Strolla, którego dorobek punktowy wyzerował się przed Grand Prix Belgii, potrzebował tylko jednego wyścigu, by przegonić w tabeli konstruktorów Williamsa. Kierowcy tej ekipy dojechali do mety na piątej i szóstej pozycji. To pozwala im wierzyć, że wkrótce w klasyfikacji uporają się również z Sauberem.

Wyniki wyścigu o Grand Prix Belgii:

PozycjaKierowcaZespółCzas/strata
1Sebastian VettelFerrari44 okr.
2Lewis HamiltonMercedes+11.061
3Max VerstappenRed Bull Racing+31.372
4Valtteri BottasMercedes+1:03.605
5Sergio PerezRacing Point Force India+1:11.023
6Esteban OconRacing Point Force India+1:19.520
7Romain GrosjeanHaas+1:27.639
8Kevin MagnussenHaas+1:45.892
9Pierre GaslyToro Rosso+1 okr.
10Marcus EricssonAlfa Romeo Sauber+1 okr.
11Carlos SainzRenault+1 okr.
12Siergiej SirotkinWilliams+1 okr.
13Lance StrollWilliams+1 okr.
14Brendon HartleyToro Rosso+1 okr.
15Stoffel VandoorneMcLaren+1 okr.
Nie ukończyli:
16Daniel RicciardoRed Bull Racing+16 okr.
17Kimi RaikkonenFerrari+36 okr.
18Charles LeclercAlfa Romeo Sauber+44 okr.
19Fernando AlonsoMcLaren+44 okr.
20Nico HulkenbergRenault+44 okr.
Źródło artykułu: