McLaren skreślił jednego kierowcę. "Nie rozważamy jego kandydatury"

Materiały prasowe / McLaren / Na zdjęciu: garaż McLarena
Materiały prasowe / McLaren / Na zdjęciu: garaż McLarena

Po tym jak Fernando Alonso postanowił rozstać się z Formułą 1 po zakończeniu obecnego sezonu, McLaren musi szukać nowego kierowcy. Wiadomo już, że nie będzie nim Nyck de Vries.

Decyzja Fernando Alonso o opuszczeniu Formuły 1 będzie mieć spory wpływ na ruchy transferowe. McLaren znalazł się w sytuacji, w której być może będzie zmuszony do wymiany obu kierowców, bo wyniki Stoffela Vandoorne'a również nie zachwycają.

W ostatnich tygodniach ze stajnią z Woking łączeni byli nie tylko zawodnicy, którzy obecnie rywalizują w F1, ale również przedstawiciele nowej generacji kierowców - Lando Norris i Nyck de Vries. Brytyjczycy wykluczyli jednak możliwość pozyskania 23-latka z Holandii.

- Nyck był z nami przez jakiś czas. To jeden z kierowców, który pomaga nam przy symulatorze. My, jako McLaren, jesteśmy wielkimi fanami jego talentu. W przyszłości będziemy też rywalizować w innych seriach, więc to pomoże zachować nam Nycka w naszej rodzinie. Nie powiedziałbym bowiem, że rozważamy jego kandydaturę do zespołu F1 - powiedział Zak Brown, szef McLarena.

Obecnie de Vries ściga się w Formule 2. W tym sezonie holenderski kierowca odniósł w F2 dwa zwycięstwa i zajmuje piątą pozycję w klasyfikacji generalnej mistrzostw. Członkiem zespołu McLarena jest od roku 2010.

ZOBACZ WIDEO Witold Bańka: Jesteśmy prawdziwą potęgą. Mamy złotą reprezentację

Komentarze (3)
5teel
15.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jeśli forma Mclarena w nastepnych latach bedzie podobna do obecnej to zaden szanujący się kierowca z aspiracjami nie bedzie sie tam pchał nawet patrzac na marke...Alonso odchodzi nie dziwie sie Czytaj całość
avatar
jony76
15.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Nie wykluczyli Kubicy, czyli piłka w grze 
Wilkołak
15.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mysle, ze bardzo dobrym posunieciem byloby sprowadzenie Ocona jeszcze w tym sezonie. Nabralby doswiadczenia w ich bolidzie, a na nastepny sezon bylby #1. Wtedy taki Norris albo inny mlodziak sp Czytaj całość