Jak na razie Liberty Media ustaliło kolejność i terminy siedmiu pierwszych wyścigów nadchodzących mistrzostw świata. Są to: Australia, Bahrajn, Chiny, Azerbejdżan, Hiszpania, Monako oraz Kanada. Wiadomo także, że sezon rozpocznie się 17 marca od Grand Prix Australii, a zakończy Grand Prix Abu Zabi 1 grudnia.
- Reszta kalendarza zależy od tego, czy planowane Grand Prix na ulicach Miami się odbędzie - informuje "Auto Motor und Sport"
Pierwotnie kontrakt władz miasta z FOM miał zostać podpisany do 1 lipca. Jednak termin ten minął, a porozumienia brak. - Jak do tej pory umowa nie została sfinalizowana - powiedziała rzecznika urzędu miasta Miami, Stephanie Severino.
Wyścig w Miami został zaplanowany w miesiącu październiku. Jeżeli dojdzie on do skutku, to kalendarz na sezon 2019 będzie liczył 21 Grand Prix.
ZOBACZ WIDEO Ekspert wróży Kubicy błyskawiczny powrót. "Jego wyniki są niewiarygodne!"
Czy w przyszłości jest szansa na więcej wyścigów w kalendarzu? - Jeżeli liczmy na 22-23 Grand Prix w roku, to sądzę, iż rozmowy potrwają kilka lat - powiedział Zak Brown z McLarena.
- Jeśli dodamy wyścigi w Miami, w Nowym Jorku iw Azji, to jest to bardzo atrakcyjna wizja dla naszych partnerów - zakończył.