Katastrofa Fernando Alonso we Francji. "Starałem się robić wszystko, co w mojej mocy"

Materiały prasowe / McLaren / Na zdjęciu: Fernando Alonso na torze Albert Park w Melbourne
Materiały prasowe / McLaren / Na zdjęciu: Fernando Alonso na torze Albert Park w Melbourne

Fernando Alonso zaliczył fatalne kwalifikacje do wyścigu o Grand Prix Francji. Hiszpan nie zdołał przebrnąć przez Q1 i sklasyfikowany został na szesnastym miejscu. - Starałem się robić wszystko, co w mojej mocy - zapewnia 36-latek.

Niedawno Fernando Alonso triumfował we Francji w legendarnym wyścigu 24h Le Mans. W ten weekend Hiszpan powrócił do rywalizacji w Formule 1 i nie będzie najlepiej wspominać sobotnich kwalifikacji na torze Paul Ricard. Kierowca z Oviedo zajął w nich szesnaste miejsce i nie zdołał nawet awansować do Q2.

Równie słabo zaprezentował się Stoffel Vandoorne. Partner Alonso z McLarena również nie przebrnął przez pierwszą fazę czasówki, co zdaje się potwierdzać, że Brytyjczycy mają spore problemy we Francji.

- Czuję się normalnie. Starałem się robić wszystko, co w mojej mocy. Jestem teraz jedynym kierowcą w F1, który w kwalifikacjach ma bilans 8:0 przeciwko zespołowemu koledze. A przecież Stoffel ma na swoim koncie sukcesy w GP3, GP2 oraz niższych seriach, w których się ścigał. Jednak to jest F1. Potrzebujesz odpowiedniego pakietu, musisz być w odpowiednim miejscu - powiedział Alonso po kwalifikacjach.

To ciąg dalszy kiepskiej passy Alonso. Hiszpan nie ukończył dwóch ostatnich wyścigów z powodu awarii swojego samochodu. - Ostatnie Grand Prix nie były dla nas dobre. Może ten wynik to katastrofa, ale mimo tej beznadziejnej sytuacji, jesteśmy na siódmym miejscu w mistrzostwach. Oznacza to, że jednak coś robimy dobrze - dodał.

Były mistrz świata ma nadzieję, że w niedzielę będzie w stanie poprawić swoją pozycję. - Oczekuję tego samego co w ostatnich wyścigach. Kierowcy z czołówki uciekną i będą powiększać przewagę nad resztą. Pozostali ruszą z tyłu i też uciekną. Na końcu zostanie ostatnia grupa. Pogoda może jednak odgrywać dużą rolę. Jeśli będzie padać tak jak w sobotni poranek, albo warunki będą zmienne, to może nas czekać chaotyczny wyścig. Jeśli nie popada, to wyprzedzanie będzie skomplikowane - podsumował.

ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Pozytywne informacje ws. Glika. "Może uczestniczyć w grze w pełnym kontakcie"

Komentarze (0)