Po tym jak Valtteri Bottas w zeszłym sezonie dołączył do Mercedesa, fiński kierowca bardzo szybko wkomponował się w zespół z Brackley. 28-latek wydaje się być odpowiednim partnerem dla Lewisa Hamiltona, który jest zdecydowanym liderem ekipy. Mimo to, szefowie niemieckiego producenta nie przedłużyli jeszcze wygasającego kontraktu Fina.
- Z pewnością przed przerwą wakacyjną usiądziemy do rozmów. Mam nadzieję, że szybko znajdziemy wspólną płaszczyznę i osiągniemy porozumienie. Nie widzę powodu, dla którego miałoby się stać inaczej - skomentował sytuację Bottas.
Tymczasem w padoku F1 nie brakuje spekulacji, że Niemcy rozważają zastąpienie Bottasa kierowcą z innej ekipy. W tym kontekście najczęściej przewijają się nazwiska Daniela Ricciardo oraz Estebana Ocona.
Bottas spokojnie podchodzi jednak do takich plotek. - Do tej pory nie rozmawialiśmy jeszcze o kontrakcie. Na pewno nie zrobimy tego podczas weekendu wyścigowego, ale czynimy postępy jako zespół. Po prostu, muszę iść do przodu, ciągle robić swoje. Wtedy wszystko będzie w porządku - dodał.
Obecnie Bottas plasuje się na trzecim miejscu w klasyfikacji generalnej kierowców. Fin ma na swoim koncie 86 punktów. Do prowadzącego Sebastiana Vettela traci 35 "oczek".
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Nawałka o wyjeździe Glika na MŚ: Jeśli tylko będzie szansa, żeby zagrał w jednym meczu, to będę na "tak"