GP Azerbejdżanu: Vettel na czele stawki. Rozbity samochód Sirotkina

Lawrence Stroll chce ratować Williamsa. Sojusz z Mercedesem jedynym wyjściem?

Niestety, potwierdziły się obawy, co do pogody panującej na ulicznym torze w Baku. W sobotni poranek w stolicy Azerbejdżanu panowała chłodniejsza temperatura. Do tego jazdę utrudniał bardzo mocny wiatr, na co skarżyło się wielu kierowców.

Trudniejsze warunki torowe przełożyły się na gorsze czasy kierowców, którzy nie byli w stanie pobić rezultatów osiągniętych podczas piątkowych sesji. Ostatecznie najszybszy okazał się Sebastian Vettel. Niemiec, który nie błyszczał pierwszego dnia w Baku, pokonał jedno okrążenie w czasie 1:43.091.

Powrót do wysokiej formy zasygnalizował nie tylko aktualny lider klasyfikacji generalnej mistrzostw świata, ale również Lewis Hamilton. Brytyjczyk zakończył poranne ściganie na drugiej pozycji. Hamiltona może jednak martwić strata do Vettela, bo wyniosła ona aż 0.361 s.

Błędu nie ustrzegł się zespołowy partner aktualnego mistrza świata - Valtteri Bottas. Fin popełnił błąd w jednym z zakrętów i wypadł z toru, ale udało mu się wyhamować samochód przed uderzeniem w barierki.

ZOBACZ WIDEO Pogodowy kataklizm podczas testów F1. Kubica zadowolony ze swojej roli w Williamsie

Mniej szczęścia miał Siergiej Sirotkin. Kierowca Williamsa na chwilę przed zakończeniem porannych jazd uderzył w ścianę. Sędziowie byli zmuszeni wywiesić czerwone flagi i przerwać na moment rywalizację. - Przepraszam chłopaki - mówił przez radio do inżynierów kierowca z Rosji.

Wyniki sobotniej sesji mogą jednak napawać optymizmem przedstawicieli ekipy z Grove. Sirotkin, mimo koszmarnego błędu, zakończył jazdę na dziesiątej pozycji. Jeszcze lepiej od niego wypadł Lance Stroll, który był ósmy.

Wyniki 3. treningu przed wyścigiem o Grand Prix Azerbejdżanu: