Ferrari po kwalifikacjach do GP Chin na torze w Szanghaju, zapewniło sobie start z pierwszej linii niedzielnego wyścigu. Kierowcy czerwonych bolidów będę mieli dzięki temu handicap nad startującym rząd niżej duetem Mercedesa.
Według Nico Rosberga, zespół z Niemiec nie może liczyć na to, że podobnie jak w ostatnim wyścigu w Bahrajnie, uda się rozegrać lepiej taktycznie wyścig i zaskoczyć Włochów, którzy tym razem powinni być gotowi na wszelkie pomysły strategów Mercedesa.
- Niedziela nie będzie dla nich łatwa, bo prawdopodobnie wszystko rozegra się przy jednym pit stopie - powiedział Rosberg. - Wszyscy zaczynają na oponach miękkich, a później prawdopodobnie przesiądą się na pośrednią mieszankę.
- Ferrari wyciągnie wnioski ze swojej pomyłki w Bahrajnie i nie pozwoli Mercedesowi wykorzystać szansy. Prawdopodobnie pojadą więc na jeden pit stop. To utrudni zadanie Mercedesowi - dodał Niemiec.
Rosberg widzi jednak nadzieję na pokonanie Ferrari w poprawie pogody. Prognozy wskazują bowiem, że temperatura może iść znacznie w górę względem sobotnich kwalifikacji.
- Muszą wierzyć w to, że w cieplejszych warunkach ich samochód naglę będzie działał znacznie lepiej na twardszych oponach. Być może to ich jedyna szansa na wygraną - podsumował.
ZOBACZ WIDEO Pogodowy kataklizm podczas testów F1. Kubica zadowolony ze swojej roli w Williamsie