Scuderia Ferrari i Mercedes do pewnego momentu trwającego sezonu szli łeb w łeb w walce o tytuły mistrzowskie w klasyfikacji konstruktorów i kierowców. Niemiecka stajnia bardzo szybko "odjechała" jednak Włochom i świętowała mistrzostwo już po GP USA. Tydzień później w Meksyku, Lewis Hamilton zapewnił sobie również tytuł indywidualny na dwa wyścigi przed końcem sezonu.
W rozmowie z serwisem T-Online, Nico Rosberg, który przed rokiem reprezentował barwy Mercedesa, uważa, że Ferrari będzie ciężko wrócić do trendu z początku obecnego sezonu i Włochów może czekać ciężki rok 2018.
- Wątpię, by w przyszłym sezonie Vettel miał większe szanse na tytuł - uważa Niemiec, który po odejściu ze sportu dołączył m.in. do grona menedżerów Roberta Kubicy. - W tym roku stanął przed wielką szansą na mistrzostwo, ale Mercedes jako całość stanowi naprawdę silny zespół.
32-latek w kolejnej kampanii F1 widzi większe szanse na kolejny sezon pod znakiem dominacji Mercedesa, niż na odwrócenie sytuacji w hierarchii konstruktorów. - Wydaje mi się, że dystans między Ferrari i Mercedesem może nawet wzrosnąć - dodał Rosberg. - Zobaczymy jednak jak będzie. Mercedes także popełnia błędy. Sebastian musi po prostu liczyć na to, że będzie ich więcej i wykorzystywać każdą nadarzającą się okazję - uzupełnił.
ZOBACZ WIDEO: Kamil Wilczek: Nie da się wejść w buty Lewandowskiego