Pierwsze doniesienia o tym, że Daniił Kwiat straci swoją posadę w Toro Rosso pojawiły się we wtorkowy poranek. Kilka godzin później zespół z Faenzy oficjalnie potwierdził angaż Pierre Gasly'ego od najbliższego GP Malezji do końca sezonu 2017.
For the next GPs, @PierreGASLY will be driving for us, standing in for Daniil Kvyat, alongside Carlos Sainz.
— Toro Rosso (@ToroRossoSpy) 26 września 2017
Morehttps://t.co/5oEuHn1qb1 pic.twitter.com/1CHBGOApQa
- Dziękuje każdemu, kto pomógł mi w dostaniu tej szansy w karierze. Jestem wdzięczny szczególnie Red Bullowi oraz Helmutowi Marko. To dla mnie świetna szansa i czuję się gotowy. Zrobię wszystko, aby jak najlepiej ścigać się w barwach Toro Rosso - powiedział Francuz.
Na razie nie wiadomo, co dalej z Kwiatem. Toro Rosso zapewniło, ze Rosjanin nadal będzie częścią programu Red Bull.
Gasly rok temu został mistrzem serii GP2. W tym sezonie ściga się w japońskiej Super Formule, gdzie traci tylko pół punktu do lidera przed ostatnią rundą.
ZOBACZ WIDEO "Klatka po klatce" #9: Różalski o przyjmowaniu uchodźców