Valtteri Bottas trafił do składu z Brackley w styczniu bieżącego roku po tym, jak nieoczekiwanie ze sportu odszedł urzędujący mistrz świata F1 Nico Rosberg. Umowa fińskiego zawodnika opiewała tylko na jeden sezon. Mercedes wolał się zabezpieczyć w razie, gdyby były reprezentant Williamsa nie spełniłby ich oczekiwań lub na froncie pojawił się inny, pożądany przez nich kierowca.
Wygląda na to, że nowa umowa Bottasa w mistrzowskim zespole jest już właściwie formalnością, co potwierdził sam Niki Lauda. Ekipa jest zadowolona z postawy swojego zawodnika, który zajmuje obecnie trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej.
- Mogę powiedzieć, że będzie się ścigał z nami w przyszłym roku - powiedział Austriak dla niemieckiej telewizji RTL. - Całą organizacją zajmuje się Toto, potem będzie wymagana tylko zgoda rady nadzorczej - dodał.
Wysoko punktowane pozycje, na których dojeżdża Fin w niemalże każdym Grand Prix sprawiają, że wraz z prowadzącym w tabeli Lewisem Hamiltonem zdobyli do tej pory 435 punktów do klasyfikacji konstruktorów. Scuderia Ferrari traci do nich 62 punkty.
ZOBACZ WIDEO Olbrzymie problemy Hołowczyca. "Trochę szkoda, bo pokazałem, że nadal potrafię szybko jeździć"
Czy Valtteri Bottas ma jeszcze szansę na tytuł MŚ w tym roku? 
