Weekend na Węgrzech zaczął się dla Felipe Massy tak, jak każdy. Po pierwszych piątkowych treningach reprezentant Williamsa nie czuł się jednak najlepiej i przeszedł badania w pobliskim centrum medycznym, a następnie został przewieziony na bardziej szczegółową kontrolę do szpitala w Budapeszcie.
W sobotni poranek Brazylijczyk przeszedł kolejne badanie i dostał zgodę na ściganie. Zawodnik wziął udział w trzecim treningu, jednak w kwalifikacjach już nie wystartował. Jego obowiązki do końca GP Węgier przejął kierowca testowy Williamsa Paul di Resta.
Massa postanowił wypocząć w domu i nie pojawił się także na testach na Hungaroringu, gdzie zastąpił go Lance Stroll. Choć oficjalny powód słabszej formy Felipe nie jest znany, to mówi się o infekcji ucha.
Na szczęście 36-latek czuje się już dobrze. W czwartkowe popołudnie otrzymał on zgodę delegata technicznego FIA na start w wyścigu na torze Spa-Francorchamps.
W gotowości zastąpienia Massy przez ewentualny nawrót choroby pozostaje Paul di Resta.
ZOBACZ WIDEO: Polski skialpinista chce wrócić na K2. Ma nowy pomysł, jak zjechać ze szczytu