Carlos Sainz: Haas słabiutki jak na "Ferrari B"

PAP/EPA / TRACEY NEARMY
PAP/EPA / TRACEY NEARMY

Carlos Sainz z Toro Rosso uważa, że amerykański team Haas spisuje się znacznie poniżej oczekiwań biorąc pod uwagę, że jest to praktycznie "drugi zespół Ferrari".

Haas F1 Team w trakcie GP Austrii powtórzył swój najlepszy wynik w historii zajmując szóste miejsce. W ten sposób Amerykanie zbliżyli się na cztery punkty do wyprzedzającego ich w walce o 6. lokatę w klasyfikacji konstruktorów Toro Rosso.

Carlos Sainz jr. z satelickiej stajni Red Bulla jest i tak zdziwiony faktem, że Haas już dawno nie wyprzedził jego zespołu. - Ostatecznie są oni drugim zespołem Ferrari więc to zaskoczenie, że radzą sobie tak przeciętnie - powiedział Hiszpan. - Jeśli spojrzysz na ich bolid i silnik, to powiesz, że jest to praktycznie samochód Ferrari.

- Na torach na których nie zmagają się z poszczególnymi elementami są bardzo mocni. Pokazali to na początku sezonu w Australii czy w jego połowie w Austrii. Mimo, że to młody zespół, to już mają bardzo konkurencyjny pakiet - zakończył Sainz.

Haas w swoim debiutanckim sezonie zajął 8. miejsce klasyfikacji końcowej. W obecnym po dziewięciu rundach jest siódmy.

ZOBACZ WIDEO Justyna Żełobowska: Ludzie dziwili się, że "to dziecko" jest trenerem boksu

Źródło artykułu: