Red Bull Racing po pechowym pit stopie: Max nas zaskoczył

Andrzej Prochota 24.10.2016, 17:39

Ekipa z Milton Keyens przyznała, że ciężko jest jej odpowiedzieć, dlaczego mechanicy nie czekali z nowym kompletem opon na Maxa Verstappena.

W tym artykule dowiesz się o:

Max Verstappen miał szansę na zajęcie miejsca na podium podczas GP USA. Jednak podczas kolejnego zjazdu na zmianę opon, mechanicy Red Bull Racing dość nieoczekiwanie pozostali w garażu. Chwilę później młody Holender został zmuszony do wycofania się z wyścigu.

Pierre Gasly zaskoczony decyzją Toro Rosso. "Nie mogę tego zrozumieć"

- Max nas zaskoczył. To było coś zupełnie nadzwyczajnego. Wjechał do alei serwisowej i powiedział przez radio, że zaraz będzie na stanowisku - opowiadał Christian Horner.

Austriak przyznał, że byłoby im strasznie przykro, gdyby przez te nieporozumienie Verstappen stracił szanse na dobry wynik.
- Byłoby szkoda tej sytuacji, ale ostatecznie nie miała znaczenia. Max nie dojechał do mety przez awarię - dodał.

Szef Red Bull Racing odrzucił także sugestię, że wydano błędne polecenie. Verstappen twierdził, iż zespół wezwał go na wymianę opon. - Chwilę wcześniej nie było żadnego komunikatu. Powiedzieliśmy mu jedynie, żeby przyciskał na Nico Rosberga - zakończył.

ZOBACZ WIDEO Adam Frączczak: Po zwycięstwie z Legią uwierzyliśmy w siebie (Źródło: TVP S.A.)

{"id":"","title":""}