Po przegranej porannej sesji, w drugim treningu w USA Nico Rosberg popisał się najlepszym czasem. Pretendujący do tytułu mistrza świata kierowca obawia się jednak, że dane zebrane w piątek, w sobotę i niedzielę mogą być bezużyteczne.
- Będzie ciekawie, bo wiatr może się tutaj zmienić o 180 stopni i wtedy wszystko odwróci się do góry nogami - ostrzegł.
- To sprawi, że bolid zmieni się kompletnie, a wiedza z piątkowych treningów będzie na nic. Praktycznie zaczynalibyśmy od zera - dodał.
W pierwszym dniu treningów swoim tempem postraszył Mercedesa Red Bull Racing. Rosberg oczekiwał jednak, że rywale będą szybcy. - Będą zagrożeniem, ale tak jest od kilku wyścigów. Są blisko i nie sądzę, aby się to zmieniło - stwierdził.
ZOBACZ WIDEO Tomasz Gollob znów z nagrodą za wyścig sezonu: "Sam się dziwię, jak ja to robię"